Środa była kolejnym pozytywnym dniem na rynkach. Notowania Dow już 9 dzień z rzędu utrzymują się na plusie, co stanowi nie lada wyczyn, a ostatnie tego typu osiągnięcie miało miejsce w marcu 2013 roku. Dow 30 zamknął się w środę, dodając 45 pkt, S&P 500 zyskał 9 pkt, jednak to Nasdaq 100 świecił dzisiaj najjaśniej, odnotowując - po części dzięki spółce Microsoft - 53-punktowy wzrost.
Dzisiaj przed otwarciem ogłoszonych zostało wiele istotnych wiadomości, dotyczących stopy bezrobocia oraz aktualnych danych z sektora produkcji przemysłowej Odbył się dzisiaj także posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, na który ogłoszono, że stopy procentowe pozostaną na takim samym bądź niższym poziomie.
Microsoft (NASDAQ: MSFT) wspomógł wczoraj sektor technologiczny, który wystrzelił w górę o 5,31%. Spółka wiodła w środę prym wśród komponentów indeksu Dow, po tym jak z opublikowanego raportu kwartalnego mogliśmy dowiedzieć się, że dochód ze sprzedaży produktów komercyjnych Office 365 oraz platformy chmurowej Azure wzrósł z porównaniu z drugim kwartałem zeszłego roku o odpowiednio 54% i 102%. W odpowiedzi na tak dobre informacje inwestorzy pospiesznie wykupowali akcje spółki, wobec czego wartość wolumenu obrotu była wczoraj powyżej średniej.
Spółka Halliburton (NYSE: HAL) nie poradziła sobie w środę tak dobrze, tracąc 1,58%. Przedsiębiorstwo przewyższyło oczekiwania analityków dotyczącego drugiego kwartału 2016 roku, a z prognoz spółki wynika nawet, że w drugiej połowie bieżącego roku planuje ona zwiększyć eksploatację ropy naftowej w Ameryce Północnej. Jednakże Halliburton ogłosił także, że odnotował 15%-owy spadek w przychodach z tego regionu w porównaniu z drugim kwartałem 2015 roku. Inwestorzy wobec tego odsprzedali część swoich udziałów spółki, która przez krótki okres czasu dobrze sobie ostatnio radziła.
Notowania Walt Disney (NYSE: DIS) spadły wczoraj o 1,26%, w związku z czym okazał się być on w środę najsłabszą spółką indeksu Dow. Spadek ten jest wynikiem zmiany rekomendacji spółki przez Stifel na "trzymaj". Mimo to, na zamknięciu cena akcji Walt Disney była dość wysoka w stosunku do najniższych cen odnotowanych podczas środowej sesji.
Valeant Pharmaceuticals (NYSE: VRX) dała o sobie wczoraj znać, odnotowując aż 4,38%-owy wzrost, co spółka zawdzięcza decyzji amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA) o dopuszczenie do obrotu leku Relistor. Co więcej, Komitet Doradczy FDA opowiedział się za stosowaniem produkowanego przez Valeant leku biologicznego - Brodalumab.