Żyjemy w czasach, w których trendy zmieniają się nadzwyczaj szybko. Taką prawidłowość zauważono również w przemyśle filmowym. Jeszcze niedawno ludzie tłumnie zbierali się w salach kinowych w celu obejrzenia najnowszych pełnometrażowych produkcji. Obecnie jednak dużo większą popularnością cieszą się krótsze filmy oraz seriale, które możemy obejrzeć w telewizji czy Internecie.
Tradycyjnie w weekend, w którym w Stanach Zjednoczonych wypada Święto Pracy, kina mogły cieszyć się zyskami rzędu 100 mln dolarów. W 2017 roku suma ta była już mniejsza o 25 mln dolarów i wszystko wskazuje na to, że w tym roku wyniki będą jeszcze gorsze.
Mimo to nie zapadł jeszcze ostateczny wyrok skazujący kina na wieczne zapomnienie. Z odsieczą przybył start-up z Hollywood - Dreamscape Immersive, który znalazł sposób na uratowanie sytuacji poprzez połączenie tradycji oraz innowacyjności.
Dreamscape zajmuje się wprowadzaniem technologii VR do tradycyjnych kin, przekształcając je w "multikina wirtualnej rzeczywistości". Widzowie będą mogli doświadczyć jedynego w swoim rodzaju wrażenia, nie tyle oglądając film, co w nim uczestnicząc. Podczas jednego seansu liczba uczestników jest ograniczona do maksymalnie 6 osób, które dzięki kamerom oraz czujnikom mogą obserwować swoje awatary.
Spółka AMC skorzystała z okazji powiększenia swojego udziału w rynku, który spadł po utracie połowy wartości rynkowej. Przedsiębiorstwo zainwestowało w tym celu 20 mln dolarów w Dreamscape. Na liście inwestorów start-upu znajdują się m.in. Steven Spielberg, 21st Century Fox (NASDAQ: FOXA), Metro-Goldwyn-Mayer (NASDAQ: MGMB) oraz Warner Bros (NYSE: TWX).
"Zahipnotyzowało nas to, co zobaczyliśmy" - przyznał Adam Aron, dyrektor wykonawczy AMC Entertainment. - "Ich wizja polega na zmianie podejścia do VR. Odchodzą od gier wideo na rzecz filmowego opowiadania historii. Myślimy, że konsumenci właśnie na to czekali."
Na początku Dreamscape nie będzie skupiać się na wykorzystywaniu technologii wirtualnej rzeczywistości w istniejących już filmach, ale na zapewnieniu widzom niezależnego doświadczenia VR. Usługa dostępna będzie w 6 nowych lokacjach w całych Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Westfield Century Mall w Los Angeles uważane jest za główny ośrodek tego typu rozrywki.
Co ciekawe, to tutaj odbył się jeden z pierwszych pokazów filmowych z VR. Analitycy byli przekonani, że technologia ta weźmie świat szturmem, jednak zgodnie z raportem CCS sprzedaż sprzętu VR jest o 40% mniejsza niż przewidywano w prognozach. Może to oznaczać dwie rzeczy: albo Dreamscape naprawdę wie, co robi, zmierzając w kierunku, w którym nikt inny nie odważył się podążyć, albo podjął się zbyt wielkiego jak na swoje siły zadania i polegnie.
Tak czy inaczej, wraz z zespołem, w skład którego wchodzi Bruce Vaughn, były dyrektor działu kreatywnego w Walt Disney Co. (NYSE: DIS), kompozytor Hans Zimmer czy Tom Staggs, Dreamscape ma szansę na osiągnięcie światowego sukcesu. Pozostaje tylko przekonać się, czy publiczność gotowa jest już na przejście od innowacyjnej formy kina, czy jednak pozostanie wierna tradycji.