W czwartek Tesla odnotowała dość gwałtowny spadek wartości akcji, do czego przyczyniły się opublikowane przez spółkę mieszane wyniki kwartalne, jak i informacja o ustąpieniu ze stanowiska dyrektora generalnego. Kurs akcji Tesli (NASDAQ: TSLA) spadł o 6,4%, po tym jak firma poinformowała o większej niż oczekiwano stracie w wysokości 0,69 USD na akcję, podczas gdy analitycy oczekiwali, iż wyniesie ona 0,42 USD. Przychód, który wyniósł 2,28 mld USD, okazał się z kolei wyższy niż szacowano, jako że na Wall Street liczono na 2,2 mld USD. Odczucia analityków wobec wyników Tesli były mieszane, co równie dobrze mogło przyczynić się do spadku notowań spółki.
Podczas telekonferencji menedżerowie Tesli oświadczyli, iż po niedawnym zakończeniu procesu przejęcia Solar City (NASDAQ: SCTY) na pierwszym miejscu stawiają ochronę kapitału, nie zaś wzrost. Warto również pamiętać, że spółka rozwija się jak szalona. Z raportu kwartalnego Tesli wynika, iż jej całkowite inwestycje kapitałowe wyniosły 522 mln USD, które to spółka przeznaczyła na produkcję swojego Modelu 3, jak i kontynuację budowy Gigafactory w stanie Nevada oraz rozwój działu wsparcia klienta. Spółka oczekuje, że kwota inwestycji kapitałowych wzrośnie do 2,5 mld USD.
Jeśli chodzi o inwestorów technicznych, to twierdzą oni, że spadek ten powinien był nastąpić już dawno. Przez ostatnie 3 miesiące notowania Tesli pięły się w górę w praktycznie prostej linii, przy czym nic nie stało na przeszkodzie spadkowi ich wartości. Stanowi to klasyczny techniczny schemat, który wskazuje na zbyt znaczny i zbyt szybki wzrost ceny akcji spółki. Od czasu osiągnięcia przez Teslę najniższej wartości akcji w grudniu do odnotowania rekordowej ceny zaledwie kilka dni temu, ruch jej notowań wyniósł ponad 50% w przeciągu 72 dni. Biorąc pod uwagę tak niesamowity wzrost notowań, ich spadek będzie mile widziany przez graczy krótkoterminowych, którzy będą próbowali poprawnie określić moment odbicia spółki.
Gracze długoterminowi od ostatnich dwóch lat nie zauważają za to zbytniego zysku z inwestycji w Teslę. Kurs jej akcji oscyluje w szerokim zakresie. Natomiast inwestorzy techniczni zauważą, że niedawne rekordowe notowania znajdują się bardzo blisko najwyższej wartości z ostatniego dwuletniego zakresu i wielu z nich oczekuje dalszego ich spadku. Jeśli tak się nie stanie, wówczas gracze techniczni będą mówili o wybiciu i osiągnięciu przez Teslę rekordowej wartości ceny jej akcji.