Kiedy za oknem żar leje się z nieba, plakaty ze świeżymi soczystymi cytrynami przywołują na myśl orzeźwiającą lemoniadę. Kiedy życie wręcza ci cytryny, zrób lemoniadę - głoszą hasła reklamowe spółki Limoneira (NASDAQ:LMNR), która debiutuje na łamach Paszportu i prowadzi interesujący owocowy biznes.
Limoneira to firma z długimi tradycjami i historią sięgającą 1893 roku. Spółka jest wiodącym producentem cytryn, awokado, pomarańczy i innych cytrusów. Od samego początku działalności nabywała prawa do ziemi, a dziś jest w posiadaniu około 14,5 tys akrów - głównie w Kalifornii, ale także w Arizonie czy Chile. Większość jest wykorzystywana na bieżącą produkcję dla spółki, około 500 akrów firma wynajmuje podmiotom zewnętrznym. Ponadto jedną ze składowych biznesu firmy jest wynajem obiektów, które spółka ma w swoim posiadaniu. Ogólnie firma działa w systemie od zbiorów do zbiorów i tu leży ryzyko jej działalności.
Kilka dni temu spółka opublikowała raport finansowy za II kwartał roku finansowego 2019, jest to doskonała okazja, aby przyjrzeć się bliżej aktualnej sytuacji w spółce i rzucić okiem na wykres jej notować. Czy firma, po ostatniej przecenie, jest niedowartościowana?. Sprawdźmy.
Spółka na giełdzie odnotowała solidną wyprzedaż na początku maja, gdy podała do wiadomości korektę wytycznych finansowych na cały 2019 rok. Wynika ona z faktu, iż nadmierne deszcze w Kalifornii w ostatnich miesiącach spowodowały, że w zbiorach występuje nieproporcjonalnie duża liczba dużych owoców cytryny. Ponadto złe warunki pogodowe negatywnie wpłynęły na zbiory awokado i pomarańczy. Większa cytryna to niższa średnia cena sprzedaży za karton - około 18 USD (to znacznie poniżej szacunków nawet po rewizji w wysokości 24 USD),- którą spółka częściowo nadrobiła nieco wyższą ceną sprzedaży kartonów zawierających mniejsze i średnie egzemplarze owocu, które w ciągu ostatnich trzech miesięcy przyniosły średnio 30 USD za karton.
Wyniki II kwartału w skrócie
Przychody wyniosły 40,8 mln USD, a zysk netto 2,7 mln USD (0,15 USD na akcję). Limoneira sprzedała około 1,3 mln kartonów z cytryną w ciągu kwartału po średniej cenie sprzedaży za karton wynoszącej 20,26 USD, w porównaniu do 1,16 mln sprzedanych kartonów w okresie ubiegłego roku przy średniej cenie sprzedaży 23,42 USD. Wyższe wolumeny, choć sprzedawane po niższej cenie, spowodowały łączną sprzedaż cytryn w wysokości 36,4 mln USD, w porównaniu do 33,6 mln USD w sprzedaży cytryn w drugim kwartale 2018 roku. Przychody z awokado spadły o 44% do 0,5 mln USD (zrekompensowane wypłatą z ubezpieczenia), a pomarańczy aż o 62% do 2 mln USD. Pokazuje to ryzyko biznesu uzależnionego od pogody.
Perspektywy na przyszłość
Zarząd spółki w roku obrotowym 2019 przewiduje sprzedaż rzędu 8,4 mln do 9 mln kartonów cytryn na całym świecie. Jednak ze względu na presję cenową spowodowaną przez większe cytryny, a także niedawne trudności z innymi uprawami, Limoneira ponownie obniżyła perspektywę zysków. Wygląda na to, że inwestorzy zdyskontowali już wyniki spółki, tymczasowo dotknięte przez pogodę. Wykres obecnie znajduje się w okolicach dołka z końcówki grudnia 2018 roku. Pod względem fundamentalnym spółka notowana jest w rozsądnym zakresie wskaźnika Forward P/E 19, nieco drożej (wartość ponadprzeciętną) wypada PEG na poziomie 3,17 (czyli P/E połączony z oczekiwanym wzrostem zysków spółki, aby lepiej wyrazić wycenę rozwijających się firm).
Limoneira to interesująca spółka z tradycjami o ugruntowanej pozycji rynkowej, jednak podatna na niemożliwe do przewidzenia trudności pogodowe w dłuższym terminie, które mogą wpłynąć na wyniki finansowe.