W ubiegłym tygodniu mogliśmy zaobserwować spadek cen kryptowalut do kolejnych krytycznie niskich poziomów. Wcześniej tak poważne zniżki odnotowano w styczniu oraz w lutym. W wyniku 15-procentowego spadku wartości rynku kryptowalutowego kapitalizacja rynkowa wynosi obecnie 250 mld dolarów. W ciągu ostatnich kilku dni kurs bitcoina (BTC) na giełdzie Coinbase/GDAX zatrzymał się na poziomie 6600 dolarów, Ethereum (ETH) - na poziomie 365 dolarów, Bitcoin Cash (BCH) - na poziomie 673 dolarów, Litecoin (LTC) - na poziomie 109 dolarów, a Ripple na giełdzie Kraken - na poziomie 0,47 dolara. Faktem jest, że bitcoin nieprzerwanie zachowuje najmocniejszą pozycję wśród kryptowalut, natomiast ceny altcoinów znajdują się obecnie w pobliżu wartości osiągniętych jesienią 2017 roku. Ze względu na nabierający rozpędu trend spadkowy oraz niezbyt optymistyczne wyniki analiz technicznych inwestorzy zajmujący długie pozycje zaczynają się zastanawiać, czy zmieniły się fundamenty.
W przypadku Ethereum można mówić o presji sprzedaży spowodowanej malejącą liczbą ICO (inital coin offering). ICO to metoda pozyskiwania funduszy dająca porównać się do IPO. Różnica polega na tym, że zamiast akcji używane są kryptowaluty. Łączny kapitał, jaki zbiera się w ten sposób, maleje z miesiąca na miesiąc. W styczniu była to kwota 1,4 mln dolarów, w lutym - 1,2 mln dolarów, a w marcu zaledwie 600 000 dolarów. Przyczyna zmniejszonej aktywności leży we wprowadzaniu przepisów regulujących funkcjonowanie ICO, szczególnie przez amerykańską komisję giełd i papierów wartościowych SEC. Instytucja ta po raz kolejny podkreśliła, że spółki chcące przeprowadzić ICO są prawnie zobowiązane do rejestrowania ich jako oferty papierów wartościowych. Z tego też powodu ICO nie cieszyły się ostatnio popularnością w Stanach Zjednoczonych. Kolejnym powodem może być ogólny spadek zainteresowania ICO w porównaniu z ubiegłym rokiem. Litecoin także nie ma dobrych wiadomości: proces transakcji Litepay zaprzestał wszelkich operacji. Twórca Litecoina Charlie Lee przeprosił za swój nadmierny entuzjazm dotyczący Litepay.
Coraz mniej internautów wyszukuje informacje na temat kryptowalut. Jeżeli przyjrzymy serwis Trendy Google w poszukiwaniu najpopularniejszych haseł wpisywanych do popularnej wyszukiwarki Google, zobaczymy, że liczba wyszukiwań mających związek z cyfrowymi pieniędzmi od grudnia poszła drastycznie w dół. Podczas gdy Bitcoin wciąż utrzymuje swoją popularność, a Ethereum zyskuje zwolenników w Azji i Europie Wschodniej, zainteresowanie Litecoinem utrzymuje się na niskim poziomie. Równocześnie w ubiegłym roku wzrosła liczba ludzi chętnych do podjęcia pracy z krypotowalutami. Mając na uwadze fakt, że trend wzrostowy z listopada i grudnia zasilany był przez niewytłumaczalny entuzjazm oraz panujący wtedy szał na cyfrowe pieniądze, wzrost cen po korekcje może postępować wolniej i w bardziej stabilny sposób.
Spora grupa ludzi wykazuje jednak dużo większy optymizm. Część analityków z Morgan Stanley (NYSE: MS) przekonuje, że 70-procentowy spadek ceny bitcoina nie jest niczym niezwykłym, w związku z czym przewidywane jest mocne odbicie. Pracownicy należącej do Thomasa Lee firmy Fundstrat uważają, że jesteśmy o krok od dna na rynku kryptowalut i że nadchodzi czas na odrobienie strat. Założyciel oraz dyrektor naczelny Nvidii (NASDAQ: NVDA) Jensen Huang stwierdził, że szaleństwo na punkcie wirtualnych pieniędzy nie skończy się tak szybko. Ze względu na przedłużającą się bessę na rynku kryptowalutowym ludzie coraz chętniej skłaniają się ku "stabilnym monetom", które na ogół odznaczają się niskim poziomem zmienności. Prawdziwie stabilna wirtualna waluta byłaby uregulowana przepisami prawnymi i ustalana w stosunku do pieniądza fiducjarnego. W przeciwieństwie do problematycznego Tethera (USDT) TrueUSD oraz SwissRealCoin (SRC) funkcjonują w oparciu o takie właśnie założenia.
Podczas gdy spór między niedźwiedziami a bykami trwa w najlepsze, doświadczeni traderzy i inwestorzy mogą opracować swój plan działania na podstawie kolejnych najważniejszych z technicznego punktu widzenia poziomów. BTC nie testował jeszcze lutowego poziomu 5873 dolarów. Mocne odbicie z tego miejsca mogłoby wskazywać na brak sprzedających. Biorąc pod uwagę dzienny wskaźnik siły względnej (RSI), można wywnioskować, że w przypadku ETH, BCH oraz LTC nastąpiło nadmierne wyprzedanie. Linia wsparcia ETH zdaje się przebiegać na poziomie 350 dolarów, jeżeli zaś chodzi o BCH, LTC i XRP jest to odpowiednio poziom 650, 100 i 0,45 dolarów. Jeżeli tylko te kluczowe poziomy przetrwają kilka nachodzących tygodni, możemy liczyć na odwrócenie trendu. W innym przypadku zniżki mogą się pogłębić.
Autor posiada niewielką ilość BTC, ETH oraz LTC.