Główny ekonomista Deutsche Banku, Torsten Slok, przygotował listę 20 zagrożeń dla globalnej gospodarki i rynków finansowych, które mogą się pojawić w przyszłym roku. Te zagrożenia wynikają z bieżącej sytuacji geopolityczej oraz gospodarczej świata - są konsekwencją problemów, które pojawiły się w ostatnich latach i nikt ich jeszcze nie zażegnał, podczas gdy te problemy stale się pogłębiały.
Na pierwszym miejscu listy potencjalnych zagrożeń na przyszły rok jest "ciągły wzrost nierówności majątkowych, dochodowych i w dostępie do opieki zdrowotnej", co może zaskoczyć wielu inwestorów, którzy obawiają się kolejnego kryzysu gospodarczego i recesji. Ten problem jest tematem obecnie trwającej kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych. Demokratyczni kandydaci na prezydenta USA, Elizabeth Warren i Bernie Sanders, wyszli z postulatem nałożenia dodatkowych podatków na najbogatszych Amerykanów w celu zmniejszenia nierówności majątkowych. Bernie Sanders stwierdził w tweecie, że "miliarderzy nie powinni istnieć". Według autora rankingu zagrożenie rosnącymi nierównościami społecznymi ma wymiar długoterminowy, natomiast pozostałe zagrożenia są krótkoterminowe i mogą zostać zażegnane w ciągu roku.
Na kolejnych miejscach na liście zagrożeń dla rynków finansowych na przyszły rok znalazły się m.in. wojna handlowa oraz potencjalne spowolnienie największych gospodarek świata. Na drugim miejscu znalazła się umowa handlowa fazy pierwszej, która nadal nie jest podpisana. Natomiast na trzecim miejscu w rankingu pozostają niepewności związane z trwającą wojną handlową. Napięcia handlowe między USA i Chinami zmniejszyły się, ponieważ dwie strony pracują nad sfinalizowaniem porozumienia. Administracja Trumpa objęła cłami chińskie towary o wartości 500 miliardów dolarów, natomiast Pekin nałożył cła na amerykańskie produkty o wartości 110 miliardów dolarów. Jednak niepewności związane z wojną handlową nadal mają wpływ na decyzje inwestycyjne przedsiębiorstw.
Kolejnymi zagrożeniami jest potencjalne zamknięcie rządu USA (government shutdown) oraz niepewności związane z wyborami prezydenckimi. Inwestorzy nie potrafią przewidzieć, jaki będzie wpływ tych czynników politycznych na globalną gospodarkę. Główny ekonomista Deutsche Banku zwrócił uwagę na niepewności związane z regulacjami dotyczącymi prywatności i technologii, nowymi podatkami i wprowadzeniem przepisów antymonopolowych. Przedsiębiorcy mogą ograniczyć swoje wydatki kapitałowe i będą oszczędzać, żeby dostosować swoją działalność do zmieniającego się prawa.
Wyzwaniem dla globalnej gospodarki będzie także rosnący amerykański dług publiczny, który obecnie wynosi ponad 23 biliony dolarów, z czego 17 bilionów długu należy do krajowych i zagranicznych inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych. Według prognozy Kongresowego Biura Budżetu amerykański dług publiczny będzie rósł o 1,2 biliona dolarów rocznie w nadchodzącej dekadzie. Amerykańscy inwestorzy obawiają się także niedopasowania popytu i podaży bonów skarbowych, ale także wzrostu stopy repo. Na kolejnych miejscach pojawiły się niepokoje związane ze spadającymi zyskami firm, korporacjami-zombie, które nie osiągają zysków, jednak ich wyceny ciągle idą w górę. Listę 20 zagrożeń na nadchodzący rok zamyka spowolnienie w globalnym przemyśle motoryzacyjnym, kryzys cen domów w Australii, Kanadzie i Szwecji oraz temat bardzo medialny, czyli niepewności związane z Brexitem i jego nastepstwa.