JetBlue (NASDAQ: JBLU), szósta największa linia lotnicza w Ameryce, walczy z niedoborem pilotów realizując program szkoleniowy Gateway Select. Zachwalany jako pierwszy tego typu program szkoleniowy dla pilotów w Stanach Zjednoczonych, Gateway Select daje kandydatom z niewielkim lub nawet zerowym doświadczeniem w pilotowaniu samolotów szansę na zajęcie miejsca za sterami. Wśród osób biorących udział w szkoleniu znalazły się dotychczas głównie osoby pracujące na stanowiskach niezwiązanych z lotnictwem, w tym ekspedient ze sklepu spożywczego, księgowy, bagażowy, a także operator sprzętu ciężkiego.
W ramach programu przyszli piloci biorą udział w zajęciach lekcyjnych z różnych dziedzin, takich jak meteorologia czy aerodynamika, uczestniczą w szkoleniach na symulatorach lotu, a także realizują praktyki w obszarze z pilotowania samolotu. Program, w ramach którego stosuje się metody wykorzystywane w armii amerykańskiej, a także w europejskich oraz azjatyckich liniach lotniczych, ma na celu szkolenie studentów od podstaw. Po ukończeniu szkolenia kandydaci mogą liczyć na natychmiastowe zatrudnienie w spółce lotniczej z siedzibą w Nowym Jorku.
Program Gateway Select, do którego już drugi rok z rzędu przyjmowane są aplikacje, jest uznawany za sukces. Dotychczas sześciu kursantów, którzy ukończyli szkolenie zostało pilotami. W związku z tym, że zrealizowali oni wymagane 1500 godzin lotu uprawniające do pilotowania samolotu linii lotniczych, będą mogli szkolić innych pilotów. Warren Christie, wiceprezes JetBlue ds. bezpieczeństwa i operacji lotniczych wyraził swoje poparcie dla realizacji programu, a także zapewnił, że spółka ma jeszcze sześć innych programów mających na celu rekrutację pilotów. Program Gateway Select okazał się wielkim sukcesem. Daje on możliwość rozpoczęcia kariery w lotnictwie osobom, które w innym przypadku nigdy nie miałyby takiej możliwości".
Jak podaje amerykańska spółka lotnicza Boeing (NYSE: BA), linie lotnicze będą potrzebowały około 117 tys. pilotów w Ameryce (637 tys. nowych pilotów będzie potrzebnych na całym świecie), aby nadążyć za wzrostem liczby pasażerów w następnych 20 latach. Na podstawie wyników badania przeprowadzonego na Wydziale Lotnictwa University of North Dakota można prognozować, że amerykańskie linie lotnicze nie będą miały wystarczającej liczby pilotów już w przeciągu najbliższych trzech lat. Głównymi przyczynami niedoboru pilotów są przechodzenie na emeryturę pilotów, którzy osiągnęli wymagany wiek emerytalny (65 lat), a także coraz mniejsze zainteresowanie pokolenia millenialsów zawodem pilota. Greg Muccio, menadżer wyższego szczebla w Southwest Airlines (NYSE: LUV) rozwinął temat niedoboru pilotów mówiąc, że "największym problemem jest brak zainteresowania: ludzie nie uważają już tego typu pracy za atrakcyjną ścieżkę kariery. To właśnie sprawia, że jesteśmy narażeni na ryzyko".
Obok luki pokoleniowej, czynnikiem, który utrudnia zatrudnianie nowych pilotów jest przewidziany w federalnych regulacjach wymóg zrealizowania 1500 godzin lotu. Zgodnie z zasadami ustalonymi w 2013 r. przez Federalną Administrację Lotnictwa Cywilnego, regionalne linie lotnicze muszą zatrudnić pilotów, którzy zrealizowali wymaganą liczbę godzin lotu. Zanim je wprowadzono, wymagana liczba godzin lotu wynosiła zaledwie 250. W odpowiedzi na zwiększoną wymaganą liczbę godzin lotu wiele linii lotniczych rozszerzyło swoją ofertę bonusów przyznawanych w zamian za zapisanie się na szkolenie, a także nawiązało współpracę ze szkołami pilotażu w celu przyciągnięcia przyszłych pilotów.
Program szkoleniowy JetBlue okazał się skutecznym sposobem na zwiększenie liczby przyszłych pilotów poprzez ich szkolenie. Niemniej jednak, wysoki koszt (udział w czteroletnim szkoleniu kosztuje około 125 tys. dolarów) nadal odstrasza wiele osób przed zapisaniem się na szkolenie. Mimo tego w ramach bieżącej edycji programu do końca roku wybranych zostanie 24 kandydatów, którzy rozpoczną szkolenie na początku 2018 roku.