Pewnie każdemu z Was znane jest pojęcie "globalizacji", pewnie też każdy z Was, świadomie lub nie, spotyka się z jej następstwami każdego dnia. Informacje z zagranicy? Jedzenie w fast foodach? Praca w korporacji? To wszystko nie byłoby możliwe, gdyby nie globalizacja. Zastanawialiście się, jak i kiedy powstała? Jeśli jesteście ciekawi to zapraszam do artykułu poniżej.
Globalizacja jest procesem wielowymiarowym, skupimy się jednak na tym co "wilki z Wall Street" lubią najbardziej, a więc na wymiarze gospodarczym, ściślej na płaszczyźnie przedsiębiorstw. Pojęciem będącym "protoplastą" globalizacji jest internacjonalizacja. Jej zalążków należy doszukiwać się wraz z pojawieniem się międzynarodowego handlu czy migracji ludności między krajami tudzież kontynentami. Na przełomie XVI i XVII wieku datuje się powstanie kompanii zajmujących się kupiectwem i odsprzedażą takich jak np. Royal African Company czy East India Company, które przez niektórych do dziś uważane są za prekursorów dzisiejszych międzynarodowych korporacji.
Kluczowym dla rozwoju przedsiębiorstw był wiek XVIII, wiek wielkiej rewolucji przemysłowej, postępu technologicznego, liberalizacji operacji gospodarczych. Naturalną koleją rzeczy była więc ekspansja przedsiębiorstw poza granice macierzystego kraju.
Niespełna 200 lat później w mieście San Bernandino w stanie Kalifornia bracia Dick i Mac McDonald otworzyli swoją pierwszą przydrożną restaurację. Brzmi znajomo? Powinno, bo to właśnie McDonald's (NYSE: MCD) jest "ojcem" globalizacji. Dlaczego? Zatrudniony przez Ray'a Croca (późniejszy właściciel sieci restauracji) Fred Turner w ciągu całej swojej pracy na rzecz koncernu opracował zbiór norm, które w jego przekonaniu pozwolą zdobyć i utrzymać pozycję lidera w branży, w której działał. Podstawowym przeświadczeniem, z którego wychodził Fred Turner jest to, iż hamburger w każdym lokalu na świecie musi smakować tak samo, jego produkcja ma zajmować identyczną ilość czasu przy jednakowym zużyciu surowców oraz takim samym nakładzie pracy. Kolejnymi elementami, które zostały ujednolicone to sposób, w jaki obsługiwani mieli być klienci przez pracowników baru (a także ich ubiór różniący się kolorem w zależności od zajmowanego stanowiska) oraz wygląd restauracji, m.in. wnętrze oraz współcześnie używany logotyp w kształcie litery "M". Taki sposób pozwolił na szybkie osiągnięcie sukcesu. Pomysł na "globalne" prowadzenie biznesu w głowie Turnera narodził się w latach 60., a nieco ponad 30 lat później restauracje były obecne w 102 różnych krajach na całym globie osiągając ponad 2 miliardy dolarów zysku rocznie.
Dziś w skali globalnej działa mnóstwo innych przedsiębiorstw. Przykłady?
- francuski Carrefour początkowo posiadał tylko jeden sklep ulokowany na skrzyżowaniu pięciu różnych dróg (stąd też nazwa sklepu - z francuskiego "Carrefour" oznacza właśnie "skrzyżowanie), dziś posiada kilkaset sklepów różnej powierzchni na całym świecie,
- chiński Huawei Technologies założony jako prywatna firma, dziś będąca globalnym liderem wśród dostawców rozwiązań oraz produktów z sektora teleinformatycznego,
- szwedzki H&M oferujący początkowo odzież wyłącznie dla kobiet, dziś oferujący ubrania dla kobiet, mężczyzn, a jego sklepy możemy znaleźć na kilkudziesięciu różnych rynkach na całym globie.
Innych przykładów długo szukać nie trzeba. Wystarczy spojrzeć na markę swojego telefonu komórkowego - prawdopodobnie będzie on dostępny na wielu innych zagranicznych rynkach. Jakie konkluzje można wysnuć na tej podstawie? Korzyści płynące z globalnego prowadzenia biznesu wydają się być oczywiste - znacznie wyższe wyniki finansowe. Nie ma znaczenia kraj (wyłączając pojedyncze przypadki jak np. Korea Północna), ani branża w kontekście globalizacji działalności gospodarczej. Powstają marki, które zna niemal każdy człowiek na ziemi - Coca Colę (NYSE: KO) kojarzy dziś ponad 90% ludzi na świecie. Możemy zaobserwować tzw. wypełnianie się rynków, a wraz z nim coraz większy wzrost konkurencji. Dla konsumentów jest to rzecz jasna dobra wiadomość - chcąc sprzedać swoje produkty bądź usługi firmy nie mogą już konkurować tylko ceną, ale też innymi aspektami (np. jakością). Co ciekawe i ważne niektóre z firm decydują się nawet na "wejście" na zagraniczne giełdy - przykładem może być brytyjski BP (NYSE: BP), którego akcje znajdują się zarówno na lokalnej giełdzie londyńskiej jak i giełdzie nowojorskiej. Globalizacja rynków papierów wartościowych jest równie rozległym i ciekawym tematem, o którym z pewnością będziemy jeszcze pisać.