Jack Dorsey pozostanie na czele Twittera (NYSE: TWTR) po tym, jak komisja powołana przez zarząd spółki zaleciła utrzymanie kierownictwa Twittera w nienaruszonym stanie. Dorsey był przedmiotem intensywnej kontroli grupy inwestycyjnej, która była gotowa pozbawić współzałożyciela Twittera kontroli nad firmą.
Komitet powołany przez zarząd Twittera zalecił utrzymanie obecnej struktury zarządzania, która pozostawia Dorseyowi kontrolę nad gigantem mediów społecznościowych, prawdopodobnie ku rozczarowaniu Elliot Management. Decyzja powinna pozwolić Dorseyowi odetchnąć z ulgą, zanim Twitter zostanie zmuszony do stawienia czoła zamieszaniu związanemu z jego rolą w wyborach prezydenckich w USA.
Zagrożenie dla pozycji Dorseya jako dyrektora generalnego pojawiło się w marcu, kiedy Twitter zgodził się na powołanie dwóch nowych członków zarządu z Elliot Management i Silver Lake w ramach transakcji, która obejmowała inwestycję w wysokości 1 mld USD ze strony Silver Lake i zgody na utworzenie komitetu do przeanalizowania struktury zarządzania. Firma Elliot Management głośno wypowiadała się w sprawie swoich zastrzeżeń wobec Dorseya, którego podwójna rola dyrektora generalnego Twittera i Square (NYSE: SQ) zaniepokoiła grupę zarządzającą, która uważa, że szeroki zakres obowiązków Dorseya utrudnia prowadzenie Twittera.
Po wydaniu decyzji przez komisję Twitter zwrócił się ku wznowieniu procesu odkupu akcji o wartości około 2 mld USD. Firma ogłosiła zamiar rozpoczęcia wykupu akcji na kilka tygodni przed pandemią koronawirusa, co zostało obiecane w ramach umowy z Elliot i Silver Lake.
Prognozy dotyczące notowań
W obliczu wiadomości o utrzymaniu pozycji CEO przez Jacka Dorseya, planowanym wykupie akcji i wyborach prezydenckich w USA, notowania Twittera nie wiedzą, co ze sobą zrobić. Cena akcji Twittera spadła od czasu publikacji raportu kwartalnego i waha się od zeszłego tygodnia między 39 a 45 USD.
Jednakże Twitter oraz inni technologiczni giganci nadal radzą sobie lepiej niż szerszy rynek, a akcje firmy wzrosły od początku roku o około 36%, podczas gdy notowania S&P 500 (NYSE: SPY) wzrosły tylko o 9%.