Twitter (NYSE: TWTR) niedawno ogłosił, że jego założyciel, Jack Dorsey, zostanie przesunięty z "tymczasowego" stanowiska prezesa, które objął w czerwcu, na stanowisko "stałe". Zmiana ta związana jest z chęcią zmiany wizerunku firmy, która wiąże się z powolnym przyrostem użytkowników i frustrującymi aktualizacjami wyglądu strony. Po zwolnieniu z funkcji prezesa spółki siedem lat temu, relacja Dorsey z firmą była burzliwa. Jednak dzięki ostatniemu awansowi na stanowisko "stałego" prezesa, Dorsey stał się CEO zarówno Twittera jak i startupu płatności mobilnych, Square. Przy tak napiętym harmonogramie i jego wątpliwej przeszłości w roli dyrektora naczelnego, wiele osób wątpi czy może on przynieść sukces obu firmom. Od jego powrotu na stanowisko CEO Twittera w czerwcu wielu zauważyło, że Dorsey wydaje się odmieniony i pełen werwy. Trzyma się skrupulatnego harmonogramu: poranki spędza w Twitterze, popołudniu jest w Square, zapewnia sobie tym samym szybki spacer między dwoma budynkami biurowymi. Jest to zaskakująca zmiana w porównaniu do jego pierwszych doświadczeń jako CEO Twittera, kiedy Dorsey był odbierany jako rozproszony, często wcześniej wychodził z pracy, aby udać się do innych zobowiązań, w szczególności zajęcia jogi i krawiectwa. Dorsey nie jest jednak typowym CEO, przypomina wielu nietypowych największych graczy Doliny Krzemowej. Dorsey posiada licencję masażysty i kiedyś marzył o tym, że zostanie kiedyś projektantem mody. Było to jeszcze przed podjęciem decyzji o zajęciu się kodowaniem i rozpoczęciu swojego projektu, który szybko stał się jego pasją, Twittera.
Gdy Dorsey został zwolniony z firmy w 2008 roku, dołączył ponownie do Twittera w 2011 roku jako prezes zarządu, koncentrując się tym razem na rozwoju produktów i rozpoczynając w ten sposób podwójną pracę dla Twittera i Square. Nominacja Dorseya na podwójnego prezesa zdarza się rzadko. W podobnej sytuacji wcześniej znaleźli się Elon Musk, który zarządzał Teslą (NASDAQ: TSLA) i SpaceX, z kolei założyciel Apple (NASDAQ: AAPL), Steve Jobs, łączył zarządzanie swoją firmą i Pixarem jednocześnie. Gdy niedawno spytano Muska o to jakie ma rady dla Dorseya, odpowiedział: "Nie polecam pracy na stanowisku zarządzającym w dwóch firmach. Prowadzi do znacznie ograniczonej wolności." Dorsey, będąc również dyrektorem Walt Disney Company (NYSE: DIS), na pewno nie ma zbyt dużo wolności.
Większość ostatnich prezesów piastujących podwójne stanowisko dzieliło swój czas między spółki publiczne i prywatne. Dorsey podobnie zarządza swoim czasem, ale w związku z niedługim debiutem giełdowym Square wkrótce będzie miał pełne ręce roboty. Debiut giełdowy Square będzie wymagać od Dorseya stałych podróży, by w ten sposób przekonać inwestorów do poparcia jego firmę w tej wysoce konkurencyjnej branży. A z tak dużą dozą uwagi skupionej na debiucie giełdowym Square, jak wiele będzie w stanie zrobić Dorsey, aby rozwiązać niektóre z największych problemów Twittera?
Większość ostatnich prezesów piastujących podwójne stanowisko dzieliło swój czas między spółki publiczne i prywatne. Dorsey podobnie zarządza swoim czasem, ale w związku z niedługim debiutem giełdowym Square wkrótce będzie miał pełne ręce roboty. Debiut giełdowy Square będzie wymagać od Dorseya stałych podróży, by w ten sposób przekonać inwestorów do poparcia jego firmę w tej wysoce konkurencyjnej branży. A z tak dużą dozą uwagi skupionej na debiucie giełdowym Square, jak wiele będzie w stanie zrobić Dorsey, aby rozwiązać niektóre z największych problemów Twittera?
Firma zajmująca się mediami społecznościowymi ostatnio odnotowała w ostatnich kwartałach mniej niż zadowalający wzrost, z czego wzrost krajowy wyniósł tylko 1,5% zgodnie z ostatnimi danymi. Kwestia jak Twitter będzie starał się przyciągnąć nowych użytkowników, a także zmotywować do powrotu użytkowników nieaktywnych, będzie jednym z wyzwań, które stoją przed Dorseyem przez najbliższe miesiące. Wielu w wewnętrznych kręgach Twittera ma pewność, że Dorsey jest w stanie poprowadzić firmę w tych trudnych czasach. Współzałożyciel firmy, Evan Williams, napisał na blogu, "Jack miał już okazję wykazać się swoją zdolnośią do inspirowania zespołu i może śmiało myśleć o następnym kroku Twitteru. Jego związek z początkami firmy pozwoli mu na stworzenie głębszej wizji i zapewni autentyczność jego głosowi, którego usłyszenia nie mogę się już doczekać."