Popularny serwis Airbnb, który wymusił istotne zmiany w branży hotelarskiej i złamał jej monopol na oferowanie noclegów, poinformował w czwartek w krótkim oświadczeniu, że IPO zostanie przeprowadzone dopiero w 2020 roku.
Airbnb to jeden z najbardziej wyczekiwanych przez branżę giełdową podmiotów oczekujących na upublicznienie, a spekulacje na ten temat trwają od miesięcy. Czwartkowym krótkim komunikatem firma poinformowała świat, że przeprowadzenie oferty publicznej przesuwa na przyszły rok, jednak nie podano ani orientacyjnej daty IPO, ani uzasadnienia tej decyzji. W zasadzie to nie wiadomo, czy w ogóle dojdzie do klasycznego IPO, ponieważ 'przecieki' donoszą, że być może spółka zdecyduje się na bezpośrednie notowanie, tak jak miało to miejsce w przypadku Slack Technologies Inc. (NYSE:WORK) i Spotify (NYSE:SPOT).
Według danych Dow Jones VentureSource Airbnb jest jedną z najcenniejszych niepublicznych firm na świecie, o wartości 35 mld USD, czyli więcej niż jakakolwiek sieć hoteli. Założona dekadę temu spółka z siedzibą w San Francisco, prowadzi portal turystyczny, który kojarzy właścicieli lokali mieszkalnych z turystami. Obecnie w portalu zamieszczonych jest ponad 7 milionów ofert w 100 000 miast na całym świecie. Prawie 1000 miast ma ponad 1000 ofert z Airbnb. Serwis jest bardzo nielubiany przez branżę hotelarską oraz operatorów innych portali rezerwacyjnych jak booking.com (NASDAQ:BKNG), ponieważ oferuje znacznie niższe ceny za noclegi, a w wielu przypadkach więcej niż pokój hotelowy. W ostatnich latach serwis poszerza działalność o możliwość rezerwacji innych usług takich jak np. wycieczki.
Airbnb oświadczył, że jego biznes w ostatnich dwóch latach jest rentowny (przed opodatkowaniem), ale nie opublikował w związku z tym żadnych liczb. Firma jedynie podała do wiadomości, że osiągnęła "znacznie więcej" niż 1 mld USD przychodów w drugim kwartale tego roku, co miało miejsce drugi raz w historii działalności firmy. Airbnb nie podał również, czy osiąga kwartalny zysk.
Konkluzja jest taka, że serwis najwyraźniej nie ma ciśnienia na pozyskiwanie środków od inwestorów publicznych. Ponadto w mediach społecznościowych spekuluje się, że słabe przyjęcie przez rynek innych 'jednorożców' jak Uber (NYSE:UBER), Lyft (NASDAQ:LYFT) czy ostatnio Slack, które zostały przez rynek mocno przecenione, ostudziło plany Airbnb na szybką rezerwację terminu debiutu na giełdzie. Poza tym rynek czeka jak zostanie przyjęty na parkiecie WeWork, którego prospekt emisyjny wzbudził kontrowersje dotyczące CEO firmy, zarządzania, rosnących strat i niejasnej ścieżki do rentowności.