Istnieje naprawdę wiele sposobów analizy akcji danego przedsiębiorstwa czy inwestycji. Wielu ludzi ogranicza się tylko do dwóch najbardziej popularnych: analizy fundamentalnej oraz analizy technicznej. Pierwsza pozwala określić kondycję przedsiębiorstwa i jego wyniki finansowe, zaś druga służy do przewidywania kolejnych ruchów kursu akcji poprzez analizę wykresów notowań.
Świat tradingowy od dawna spiera się w kwestii tych dwóch metod, próbując ustalić, która z nich jest lepsza. Moim zdaniem, obie są dobre, a jeżeli istnieje jakiś zły sposób analizy, to tylko taki, który wymaga wyłożenia pieniędzy.
Dziś jednak zapomnijmy o jednej i drugiej metodzie i skupmy się na alternatywnym rozwiązaniu: inwestowaniu kwantytatywnym.
Polega ono na wykonywaniu matematycznych obliczeń w celu zbudowania portfela z akcji spółek, których kurs będzie poruszać się w określony sposób. Oto uproszczony przykład: załóżmy, że trader chce zainwestować w akcje przedsiębiorstwa energetycznego. Chce również posiadać takie akcje, których cena zachowuje się w taki sam sposób jak cena ropy naftowej. Przy tym nie zamierza bezpośrednio inwestować w ten surowiec. Co zatem robi? Musi przeanalizować wszystkie spółki z sektora energetycznego i wybrać tę, której kurs porusza się w tempie równym 60% ceny ropy. Teraz pozostało mu jedynie dokonanie takiej samej inwestycji w firmę, której akcje poruszają się w tempie równym tym razem 40% ceny ropy. Dzięki temu osiągnie on założony cel, a przy okazji zyska zdywersyfikowany portfel.
Inną, bardziej skomplikowaną możliwością wykorzystania strategii kwantytatywnej jest użycie jej na rynku opcji. Jeżeli trader nie ma zdania co do kierunku zmian kursów, a chce zarabiać dziennie pewną sumę pieniędzy, może najpierw sprzedać opcję kupna o ujemnej wartości wewnętrznej danej inwestycji. Następnie może zbyć opcję sprzedaży o ujemnej wartości wewnętrznej tej samej bądź innej inwestycji, lecz o wartości delty identycznej jak w przypadku sprzedaży opcji kupna. Dzięki temu nasz trader będzie mógł otrzymywać określoną kwotę zysku, lecz jego portfel będzie miał neutralny charakter.
Oba przykłady nie wymagały korzystania z wykresów notowań czy raportów finansowych. Chodzi o to, by trader wiedział, od jakiej pozycji chce zacząć, by potem zastosować kwantytatywną strategię inwestycyjną w celu jej zbudowania.