Dyrektor generalny Disneya (NYSE: DIS) Bob Iger powiedział, że zobaczymy "wiele nowości" od Marvela w ramach jego planów priorytetyzacji jakości nad ilością treści giganta.
"Nic w żaden sposób nie jest automatycznie wykluczone, jeśli chodzi o markę Marvel", powiedział Iger podczas konferencji Morgan Stanley Technology, Media and Telecom. "Myślę, że trzeba po prostu spojrzeć na to, jakie postacie i sklepy eksploatujemy, a patrząc na trajektorię Marvela w ciągu najbliższych pięciu lat, zobaczycie wiele nowości. Zwrócimy się z powrotem do franczyzy Avengers, ale z zupełnie innym zestawem Avengersów".
Komentarze Igera pojawiły się po rozczarowujących wynikach box office dla najnowszej produkcji Marvela, Ant-Man i Osa: Kwantomania. Sprzedaż biletów na trzeci film z serii Ant-Man spadła o 69% w stosunku do jego debiutu o wartości 105 mln USD w drugi weekend, według Variety, co sprawia, że jest to największy spadek odnotowany w drugim tygodniu w historii franczyzy. Co więcej, w ciągu prawie czterech tygodni obecności w kinach film zarobił na całym świecie zaledwie 424 mln USD.
"Sequele zazwyczaj dobrze się u nas sprawdzały" - powiedział Iger. "Czy potrzebne są na przykład trzecie i czwarte części? A może czas zwrócić się ku innym bohaterom?".
Iger prowadzi obecnie szeroką restrukturyzację firmy medialnej, dążąc do zmniejszenia kosztów o 5,5 mld USD, co obejmuje roczną redukcję o 3 mld USD kosztów treści niesportowych.
Ten plan redukcji kosztów rozciąga się na wszystkie filmy i programy telewizyjne również poza Marvelem, a Iger dąży do "ograniczenia treści, które tworzymy dla naszych własnych platform", dodając, że mogą istnieć możliwości dla firmy, aby licencjonować treści stronom trzecim. Jednak jej podstawowe markowe treści, takie jak Star Wars, Marvel i inne ekskluzywne postacie Disneya pozostaną na jej platformach.
"Platformy streamingowe wymagają tak dużej ilości treści, że trzeba zadać sobie pytanie, czy to właściwy kierunek, czy też można by bardziej kuratorować [...] to, co się tworzy, i skupić się na jakości, a nie ilości" - powiedział Iger.
Co więcej, Iger powiedział, że uważa, że firma "wydaje zbyt dużo na marketing platform", a za mało na "promowanie programów, które są na platformach", co mogło negatywnie wpłynąć na potencjalny wzrost użytkowników.
Mimo to Iger podkreślił, że jest "byczo" nastawiony do streamingu, szczególnie zyskownej oferty Disney+. Jednak firma nadal rozważa, czy powinna dążyć do wykupienia 33% udziałów Comcastu (NASDAQ: CMCSA) w Hulu lub nawet całkowicie zrezygnować z inwestowania w platformę streamingową, powiedział Iger.
Podczas gdy Iger uważa, że Hulu jest "solidną platformą" z dobrymi oryginalnymi treściami i jest atrakcyjną platformą dla reklamodawców, "środowisko jest bardzo, bardzo podstępne w tej chwili i zanim podejmiemy jakąkolwiek dużą decyzję o naszym poziomie inwestycji, naszym zaangażowaniu w ten biznes, chcemy zrozumieć, dokąd może to zmierzać", powiedział.
Iger, który wcześniej pełnił funkcję prezesa Disneya od 2005 do 2020 roku, wrócił do firmy jako tymczasowy prezes po odejściu Boba Chapka w listopadzie ubiegłego roku. Planuje on opuścić firmę za dwa lata.
"Teraz chodzi o to, aby nasz strumień treści był właściwy, upewniając się, że podejmujemy słuszne decyzje i że podejmujemy odpowiednią liczbę decyzji, biorąc pod uwagę, ile zarabiamy" - powiedział Iger. "A następnie, jak sądzę, naprawdę należy mieć na uwadze świat, który nie staje się mniej skomplikowany, a w rzeczywistości, że technologia będzie tylko bardziej przeszkadzać, i upewnić się, że pozycjonujemy te wspaniałe marki i ten wspaniały biznes generowania treści we właściwy sposób, aby dostarczyć rodzaj wartości, której akcjonariusze potrzebują w perspektywie długoterminowej".