Chińska firma zajmująca się internetowymi korepetycjami GSX Techedu (NYSE:GSX) stała się przedmiotem kontroli ze strony Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) po otrzymaniu skarg od podmiotów grających na krótką sprzedaż. Wiadomość zbiegła się razem z publikacją wyników kwartalnych.
The Wall Street Journal doniósł w środę, że firmy inwestycyjne zajmujące się krótką sprzedażą (graniem na spadek wartości ceny akcji - przyp. autor) w tym Citron Research i Muddy Waters, twierdzą, że GSX publikuje fałszywe dane finansowe wprowadzajac inwestorów w błąd. Akcje GSX to hit inwesytyjny tego roku, od stycznia poszybowały z 20 USD do nawet 140 USD w pół roku i nawet po sierpniowej korekcie i wczorajszym 12% spadku, nadal wykazują 280% zysków. SEC, na bazie raportów dostarczonych w ciągu ostatnich miesięcy, musiał wkroczyć do akcji i przeprowadzić audyt, cofając się aż do początku 2017 roku.
Według zgłaszających sprawę, GSX jest czynnie zaangażowany w permenentne oszustwo zawyżając słupki sprzedaży, a większość klientów firmy to fraudy. Ponadto spółka ma wykorzystywać siatkę fikcyjnych firm do ukrywania kosztów, wykazując przy tym wyższą zdolność do pozyskiwania klientów tańszym kosztem niż konkurencja, a także poprawiając bilans netto. Stąd też raport finansowy wskazujący niemal czterokrotny wzrost przychodów w minionym kwartale do 233 milionów USD (wzrost o 367% r/r) i wzrostu zapisów na korepetycje o ponad 300% w młodej grupie wiekowej, inwestorzy potraktowali z przymrużeniem oka. Zarzuty krótkich sprzedawców, tym "zawyżanie przychodów nawet o 70%", są poważne. W odpowiedzi dyrektor generalny Larry Xiangdong Chen oświadczył, że rekordowe wyniki to efekt skoncentrowanej strategii i wybitnych zdolności organizacyjnych. Miała pomóc też pandemia COVID-19.
GSX co naturalne odpiera zarzuty odpowiadając na pojawiające się od tygodni przecieki na temat oskarżeń skierowanych w stronę spółki. Firma twierdzi, że raporty składane do SEC zawierają liczne błędy i wykazują brak podstawowego zrozumienia profilu działalności. Firma zapowiedziała także własny wewnętrzny audyt.
Sprawa ma miejsce w czasie, gdy chińskie firmy stoją w obliczu wzmożonej kontroli księgowych, jako efekt napięć politycznych pomiędzy Waszyngtonem i Pekinem.
Audyt SEC rozpoczyna się po tym, jak TAL Education (NYSE:TAL), lokalny rywal GSX, przyznał się do publikowania zawyżonych danych dotyczących sprzedaży. Inny duży skandal dotyczył szybko rozwijającej się sieci kawiarni w Chinach - Luckin Coffee (akcje zostały wycofane z Nasdaq), gdzie ujawniono oszustwa finansowe na około 300 milionów USD.
Fala skandali wokół chińskich spółek przypomina chińskie oszustwa związane z akcjami o małej kapitalizacji, które ujawniono dekadę temu. Na łamach 'Paszportu' często piszemy o chińskich firmach wchodzących na giełdę, jednak doświadczenie pokazuje, że to inwestycje wysokiego ryzyka i należy podchodzić do nich z dużą ostrożnością.