Miliarder, który startując od zera dorobił się ogromnego majątku na spekulacjach giełdowych, a zarazem filantrop wspierający organizacje pozarządowe. Kontrowersyjna postać. Dla jednych genialny inwestor potrafiący czytać rynki finansowe, a dla innych malwersant i oszust finansowy. Jego nazwisko często pojawia się w polskich mediach, najczęściej w negatywnym kontekście: oskarża się go o inspirowanie przewrotów politycznych, w tym wspieranie "totalnej opozycji" w Polsce i organizowanie protestów przeciw "dobrej zmianie", a nawet próbę zniszczenia chrześcijaństwa w Europie - wspiera on przecież finansowo organizacje pomagające osiedlić się muzułmańskim uchodźcom na starym kontynencie.
George Soros ma 87 lat. Obecnie jego majątek szacuje się na 25,2 mld dolarów. Urodził się w żydowskiej rodzinie w Budapeszcie. Dzięki fałszywym aryjskim papierom udało mu się przetrwać wojnę. W wieku 17 lat wyjechał do Anglii, gdzie dwa lata później rozpoczął studia w London School of Economics. Jego opiekunem naukowym był Karl Popper, filozof specjalizujący się w filozofii społeczno-politycznej, który rozwinął teorię społeczeństwa otwartego, u podstaw którego leżą prawa jednostki i wolność stowarzyszeń, a jednostka ma prawo do indywidualnej inicjatywy, godności i wolności. Obok filozofii studiował również ekonomię i zaczął kwestionować jej teoretyczne założenia. Szybko uświadomił sobie, że aby zarobić duże pieniądze, które pozwoliłyby mu pracować jako pisarz i filozof, powinien po prostu nimi obracać.
Zaczął od pracy w londyńskim banku inwestycyjnym, nie odniósł tam jednak sukcesu, w związku z czym zdecydował się w 1956 r. na przeprowadzkę do Stanów Zjednoczonych. Karierę na Wall Street zaczął jako broker i analityk w małej firmie, stopniowo przenosił się do większych, szybko zyskując opinię prawdziwego eksperta od operacji finansowych. Pierwszy duży sukces zanotował na początku lat 60., kiedy to uznał akcje niemieckiego ubezpieczyciela Allianz za niedowartościowane. Gdy cena akcji Allianza szybko się potroiła, reputacja Sorosa poszła ostro w górę. W 1963 r. rozpoczął pracę w Arnhold and S. Bleichroeder, dużej firmy specjalizującej się w rynku europejskim, gdzie szybko awansował na szefa departamentu badań.
W 1969 r. wystartował z własnym funduszem inwestycyjnym Quantum Fund, którym zarządzał przez 25 lat. Bogaci klienci powierzali Sorosowi miliony dolarów na wysoce ryzykowne, ale mogące przynieść ogromne zyski, inwestycje. Przeciętnie na kupno i sprzedaż różnorodnych instrumentów finansowych przeznaczał 750 mln dol. dziennie. Swoją fortunę zyskał na spekulacjach giełdowych prowadzonych akcjami tzw. śmieciowych przedsiębiorstw, czyli firm mających trudną sytuację finansową, stojących u progu bankructwa. W 1981 r. na okładce renomowanego magazynu "Institutional Investor" pojawiło się zdjęcie George'a Sorosa podpisane: "Największy na świecie menedżer pieniędzy". Jednak czasem jego legendarny instynkt inwestycyjny zawodził: w 1987 r. stracił na giełdzie 200 mln dol. w jeden dzień.
W latach 90. przylgnęła do niego etykietka "człowieka, który złamał Bank Anglii" po tym, jak zarobił ponad miliard dolarów, grając przeciwko funtowi brytyjskiemu. Gdy Wielka Brytania przystąpiła do Europejskiego Systemu Monetarnego, wartość funta wyznaczono na 2,95 marki zachodnioniemieckiej, z możliwością wahań w przedziale 6%. Kiedy wydatki związane ze zjednoczeniem Niemiec wywołały presję inflacyjną, Bundesbank podniósł stopy procentowe, co przyciągnęło inwestorów i wywołało zwyżkę notowań marki. Wielka Brytania dokonała podobnego zabiegu, Soros był jednak przekonany, że ze względu na trudności gospodarcze państwo nie będzie w stanie utrzymać kursu funta na wyznaczonym poziomie i stanie przed koniecznością dewaluacji waluty albo wyjścia z ERM. Soros zaciągnął pożyczki w funtach, wymienił je na marki i zainwestował w niemieckie aktywa. Wielu inwestorów poszło jego śladem. Bank Anglii, aby podtrzymać kurs własnej waluty, zaczął ją masowo skupować. Gdy to nie poskutkowało, w czarną środę 16 września 1992 r. Bank Anglii najpierw podniósł stopy procentowe, a gdy wyprzedaż funtów nadal nie ustała, kanclerz skarbu Wielkiej Brytanii ogłosił, że jego kraj opuszcza ERM. W ciągu pięciu tygodni funt stracił 15% w stosunku do marki i 25% wartości wobec dolara. Soros zarobił na tym więcej niż ktokolwiek kiedykolwiek w jednym roku.
"Financial World" napisał, że gdyby Soros był korporacją, zająłby 37 miejsce pod względem zysków, a jego zarobek był większy niż PKB 42 krajów członkowskich ONZ. Zyski z jego inwestycji nie miały precedensu: 100 tys. dol. powierzone Sorosowi w 1969 r., do 1994 r. urosło do 130 mln. Oznaczało to 35% przeciętną roczną stopę zwrotu. Ogromne zyski z działalności inwestycyjnej pozwoliły Sorosowi rozwinąć w latach 90. działalność charytatywną na gigantyczną skalę. Warto jednak zaznaczyć, że aktywnym filantropem został już dużo wcześniej. W 1979 r. zaczął pomagać finansowo czarnoskórym studentom w RPA. W latach 80. wspierał tworzenie fundacji promujących wolność słowa w krajach komunistycznych w Europie Środkowo-Wschodniej, warto wymienić tutaj Soros Foundation Budapest powstałą w 1984 r. na Węgrzech, a także założoną w 1988 r. Fundację im. Batorego w Polsce. Soros podarował również 250 milionów dolarów na Uniwersytet Środkowoeuropejski w Budapeszcie. W 1993 r. jego dary dla Rosji wyniosły więcej niż pomoc większości rządów bogatych krajów Zachodu. W nawiązaniu do jego szczodrości w języku rosyjskim powstał czasownik sorosovat, co znaczy występować o grant.
W 1993 r. z jego inicjatywy powstał Instytut Społeczeństwa Otwartego (obecnie Open Society Foundations), którego celem jest promowanie demokracji, praw człowieka, migracji, społeczeństwa otwartego i pro-rynkowych reform społeczno-ekonomicznych. Instytucja wspiera różnorodne inicjatywy, mające na celu m.in. ochronę praw kobiet, mniejszości etnicznych i religijnych, finansowanie edukacji, rozwój demokracji i społeczeństwa obywatelskiego. Zajmuje się również finansowaniem utworzonych w Europie Środkowo-Wschodniej fundacji. Ich działalność budzi w tym regionie liczne kontrowersje. Dla przykładu, na Węgrzech zwolennicy Victora Orbana uważają, że pomagając uchodźcom w osiedlaniu się w Europie organizacja Sorosa osłabiła europejskie państwa narodowe, przedstawiciele polskiej skrajnej prawicy natomiast są zdania, że fundacje Sorosa zagrażają fundamentom polskiej tradycji, historii oraz tożsamości narodowej.