Gary Cohn, główny doradca Donalda Trumpa do spraw gospodarczych, zapowiedział odejście z Białego Domu. Jest to kolejny topowy polityk, który w tym miesiącu postanowił opuścić zespół Trumpa. W oświadczeniu wydanym we wotrek 6 marca przez Biały Dom Cohn potwierdził, że nie będzie już pełnić funkcji dyrektora National Economic Council, czyli głównej rady doradczej ds. gospodarki prezydenta USA. Stanowisko to objął wraz z rozpoczęciem się prezydentury Trumpa, podczas której odegrał ważną rolę w tworzeniu ustawy reformującej amerykański system podatkowy.
Cohn przez wielu uważany jest za polityka zapewniającego nieco więcej stabilności w ogarniętej chaosem administracji obecnego prezydenta USA. Były prezes Goldman Sachs przyznał w oświadczeniu: "Zaszczytem było służyć mojemu krajowi oraz realizować politykę gospodarczą sprzyjającą rozwojowi i korzystną dla Amerykanów, a w szczególności historyczną reformę podatkową."
Cohn poinformował o swojej rezygnacji zaledwie dwa dni przed tym, jak Trump ogłosił nałożenie ceł na importowaną stal i aluminium. Nowe opłaty celne mają obowiązywać wszystkie państwa za wyjątkiem najbliższych sąsiadów Stanów Zjednoczonych - Kanady i Meksyku. Plany celne zaskoczyły wielu współpracowników prezydenta i nie zostały odebrane pozytywnie. Spotkały się z silnym sprzeciwem m.in. ze strony Cohna. Przeciwnicy ceł obawiają się, że partnerzy handlowi USA mogą odebrać działania Trumpa jako prowokację do rozpoczęcia nikomu niepotrzebnej wojny handlowej.
Zgodnie z doniesieniami Cohen miał grozić prezydentowi odejściem, gdyby ten podjął ostateczną decyzję o wprowadzeniu swoich zamiarów w życie. Polityk miał nawet zaaranżować spotkanie, podczas którego Trump spotkałby się z przedstawicielami spółek, które najbardziej ucierpiałyby z powodu nałożenia ceł. Ostatecznie zostało ono odwołane.
Nie zważając na zapowiedzianą rezygnację Cohna, prezydent Trump podpisał rozporządzenie, zgodnie z którym od 23 marca stal oraz aluminium zostaną obciążone odpowiednio 25 i 10-procentowym cłem. Przedstawiciele Białego Domu twierdzą, że podjęta przez Cohna decyzja o rezygnacji ze stanowiska nie była umotywowana wyłącznie realizacją przez prezydenta planów celnych, jednak wszystkie okoliczności wskazują na to, że był to najważniejszy z powodów.
Dwa tygodnie przed ogłoszeniem Cohna z Białego Domu postanowiła odejść Hope Hicks, dyrektor do spraw komunikacji. Według badań przeprowadzonych przez Kathryn Dunn Tenpas z Brookings Institute rotacja personalna w administracji Trumpa wynosi obecnie 43%.
Mówi się, że prezydent Stanów Zjednoczonych rozważa mianowanie Larry'ego Kudlowa na kolejnego dyrektora National Economic Council. Kudlow ma długoletnie doświadczenie jako analityk ekonomiczny, a w 2016 roku był doradcą Trumpa podczas jego kampanii wyborczej. Polityk bardzo często udziela się w mediach, gdzie podczas jednego z wywiadów publicznie opowiedział się przeciwko nowym opłatom celnym.