W ostatnim czasie Fordowi (NYSE: F) udało się zatrudnić byłego szefa programu Apple (NASDAQ: AAPL) Car, Douga Fielda, który uprzednio pracował dla Tesli (NASDAQ: TSLA). Ten znany producent samochodów chce wzmocnić swoją ofertę usług cyfrowych i zdywersyfikować strumienie przychodów poza rynkiem motoryzacyjnym.
"Jest to znaczący moment - moment, w którym myślę, że musimy odmienić 118-letnią firmę" - powiedział dziennikarzom dyrektor generalny Forda, Jim Farley.
Doug Field będzie pracował bezpośrednio pod kierownictwem dyrektora generalnego Forda jako szef firmy ds. zaawansowanych technologii i systemów wbudowanych.
Ford dysponuje obecnie szeregiem integracji oprogramowania skierowanych głównie do operatorów komercyjnych. Na przykład posiada oprogramowanie, które umożliwia operatorom flot handlowych otrzymywanie przypomnień o przeglądzie poszczególnych pojazdów.
W wywiadzie dyrektor generalny Forda powiedział, że doświadczenie Fielda wypełnia lukę między często abstrakcyjnym światem tworzenia oprogramowania a surowymi realiami inżynierii dwutonowej maszyny.
"Jest wielu liderów w dziedzinie technologii, którzy dużo wiedzą o systemach wbudowanych, ale lista ludzi, którzy wiedzą o systemach krytycznych dla bezpieczeństwa i innych realiach, z jakimi mamy do czynienia, jest znacznie krótsza" - powiedział Farley.
Odejście Fielda stanowi ostatnią część serii niepowodzeń dla ambicji motoryzacyjnych Apple. Według Bloomberga, Kevin Lynch będzie kierował zespołem ds. motoryzacji Apple o kryptonimie "Project Titan".
Podczas pracy w Apple Lynch stał na czele rozwoju systemu operacyjnego WatchOS i aplikacji Zdrowie. Chociaż jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić to z pewnością, to doświadczenie Lyncha w tworzeniu oprogramowań może wskazywać, że głównym celem Apple jest rozwijanie technologii autonomicznej jazdy, a nie budowanie fizycznego samochodu.
W międzyczasie kariera Fielda dosłownie zatoczyła koło. Ten doświadczony inżynier motoryzacyjny rozpoczął swoją karierę w firmie Ford w 1987 roku. Później był dyrektorem w firmie Segway, a następnie przeniósł się do Apple, gdzie pracował nad komputerami Mac do 2013 roku, kiedy to rozpoczął pracę w Tesli.
To właśnie w Tesli Field naprawdę wyrobił sobie markę w branży motoryzacyjnej. Odegrał kluczową rolę w opracowaniu ówczesnego budżetowego Modelu 3 Tesli, który od tego czasu stał się najlepiej sprzedającym się samochodem firmy i pomógł zainspirować szerszą wizję niedrogich pojazdów elektrycznych.
Następnie wrócił do Apple, aby pomóc pokierować projektem motoryzacyjnym. Pojawienie się tak zwanego "Apple Car" zostało wstrzymane przez liczne zmiany w kierownictwie i zawężanie uwagi firmy na rozwój technologii leżącej u podstaw samojeżdżących pojazdów. Według członków "Project Titan" od pojawienia się samochodu marki Apple dzieli nas co najmniej od 5 do 7 lat, jeśli firma zdecyduje, że chce stworzyć taki pojazd.
Być może ten brak określonego harmonogramu ze strony Apple pomaga wyjaśnić odejście Fielda. W wywiadzie stwierdził, że kierownictwo Forda również zainspirowało go do opuszczenia pokładu giganta technologicznego.
"Tam jest postanowienie, tam jest pasja, jest pokora i chęć zmiany" - powiedział. "Myślę, że to właśnie to sprawiło, że była to interesująca okazja... jeśli można połączyć te przełomowe technologie z możliwościami, jakie Ford ma w zakresie lojalnych klientów i ich skali działania. To odmieniłoby tę branżę".