Czwartek okazał się kolejnym dniem, kiedy na rynkach notowano spadki z powodu wyprzedaży akcji spółek technologicznych. Dow 30 zyskał 20 punktów, S&P 500 stracił 11 punktów, zaś Nasdaq 100 poszedł w dół o 72 punkty.
Firmy operujące na rynku półprzewodników (NYSE: SMH) ucierpiały w czwartek najbardziej ze względu na komentarz KLA Tencor (NASDAQ: KLAC), według którego pozostała część roku może być "mniej pozytywna" niż się spodziewano. Swoją opinię przedstawiciele przedsiębiorstwa oparli o dane dotyczące wysyłek kart pamięci. Wartość rynku półprzewodników spadła o 10%. Najgorzej poradzili sobie producenci chipów, na przykład Micron (NYSE: MU) i Applied Materials. Negatywną prognozę co do sektora wydał również bank Morgan Stanley (NYSE: MS).
Duże znaczenie podczas czwartkowej sesji miały wiadomości dotyczące ropy naftowej. Informacje o zapasach surowca wskazały na większy niż przewidywano wzrost podaży. Początek dnia przyniósł 2-procentową zniżkę ceny ropy, jednak dzięki traderom ostatecznie strata wynosiła tylko 1%.
Akcje CBS (NYSE: CBS) zdrożały za sprawą wiadomości, że zarząd spółki prowadzi rozmowy z szefem Les Moonves. W zamian za opuszczenie firmy zaoferowano mu pakiet akcji o wartości 100 mln dolarów. Naciski wobec dyrektora generalnego Les Moonves są skutkiem oskarżeń o molestowanie seksualne sześciu kobiet. CBS nie wydało w tej sprawie oficjalnego oświadczenia.
Kontrakty terminowe typu futures na Bitcoina potaniały 7%, ponieważ inwestorzy skupiają się na planach Goldman Sachs zakładających zamknięcie platformy tradingowej z racji niskiego wolumenu. W ten sposób wiele osób uświadomiło sobie, że wizja kryptowalut wykorzystywanych przy codziennych czynnościach jest jeszcze bardziej odległa niż wcześniej myślano.