Facebook (NASDAQ: FB) jest nam doskonale znany jako portal społecznościowy, jednak wkrótce stanie się także platformą telewizyjną. W ramach umów z koncernami medialnymi, m.in. Buzzfeed i Vox, wyprodukowane zostaną autorskie programy, które trafią do serwisu.
Portal założony w 2004 r. przez obecnego prezesa Marka Zuckerberga zyskał ogromną popularność jako platforma społecznościowa. Początkowo służył jedynie studentom Uniwersytetu Harvarda, później rozpowszechnił się także na innych uczelniach w Stanach Zjednoczonych, by w końcu podbić świat jako centrum komunikacji i reklamy. Od 2006 r. Facebook jest dostępny dla osób powyżej 13. roku życia. Udostępnianie platformy ludziom w różnym wieku na całym świecie powiodło się: w 2012 r. liczba użytkowników aktywnych przynajmniej raz w miesiącu osiągnęła miliard, zaś w 2014 r. - 1,23 miliarda. Od 2009 r. platforma umożliwia przedsiębiorstwom reklamowanie się poprzez strony firmowe. Dzięki nim klienci mogą nawiązać kontakt z firmą w identyczny sposób jak ze znajomymi, co przynosi dodatkowe zyski zarówno jej właścicielowi, jak i Facebookowi. W 2016 r. liczba aktywnych reklamodawców przekroczyła 3 miliony, przy czym w większości są to przedsiębiorstwa spoza Stanów Zjednoczonych.
Obecnie serwis chce skupić się na materiałach wideo - podpisano już umowy z producentami programów, wśród których znaleźli się m.in. Buzzfeed, Vox Media, ATTN oraz Group Nine Media. Krótkie filmiki są na Facebooku niezwykle popularne. Przykład stanowi prowadzony przez Buzzfeed kanał Tasty, na którym publikowane są przepisy kulinarne. Przygotowanie dłuższych materiałów będzie jednak wyzwaniem. Do Facebooka należeć będą filmy trwające 20-30 minut. Za wyprodukowanie jednego programu spółka zapłaci do 250 tysięcy dolarów. W przypadku krótszych filmików producent zachowa prawa autorskie i otrzyma 55% przychodów z reklam. Facebook nie weźmie przykładu z należącej do Google (NASDAQ: GOOGL) platformy Youtube, na której reklama poprzedza film lub wyskakuje podczas jego odtwarzania. Materiały od reklamodawców mają być wyświetlane w przerwach pomiędzy programami, aby nie zakłócać odbioru użytkownikom.
Reklamy stanowią główne źródło przychodów Facebooka. Współpraca z wieloma koncernami, w wyniku której powstaną materiały ukierunkowane na typowego użytkownika serwisu, ma na celu przyciągnięcie jeszcze większej liczby osób. Im więcej czasu użytkownicy spędzą na oglądaniu reklam, tym większe będą zyski spółki.
Na nowy pomysł biznesowy Facebooka z pewnością zareagują konkurenci, w tym Youtube, Snapchat (NYSE: SNAP) i Twitter (NYSE: TWTR). Youtube od 2015 r. oferuje programy telewizyjne w ramach płatnej subskrypcji Youtube Red. Z najnowszych informacji wynika, że wkrótce pojawi się ponad 40 nowych produkcji, w których wystąpią zarówno gwiazdy serwisu, jak i celebryci. Podobnie jak w przypadku Facebooka, treści na Youtube są personalizowane - proponowane w oparciu o historię korzystania ze strony. Tymczasem Snapchat ma stworzyć własne programy we współpracy z różnymi spółkami oraz gwiazdami, do których należą m.in. NBCUniversal oraz James Corden, prowadzący The Late Late Show. Najsilniejszym konkurentem dla Facebooka wydaje się Twitter, który wprowadził niedawno 12 dłuższych programów transmitowanych na żywo. Problemem może być jednak fakt, że użytkownicy platformy z reguły nie spędzają na niej dużo czasu w ciągu dnia.
Wyścig o wpływy z reklam towarzyszących programom telewizyjnym w Internecie już się rozpoczął, a Facebook najwyraźniej zamierza go wygrać.