Po trzydniowym weekendzie rynki nie najlepiej rozpoczęły nowy tydzień, jako że spowalnia je słabość sektora finansowego. W tym tygodniu odbędzie się inauguracja prezydencka, wobec czego gracze zastanawiają się, jak rynki zareagują na tę nową rzeczywistość, w której Donald Trump obejmuje najważniejsze stanowisko w Stanach Zjednoczonych.
Notowania funduszu ETF sektora finansowego (NYSE: XLF) spadły w tym tygodniu o 2,38%. Swoje raporty kwartalne opublikowało kilka spółek z tego sektora, w tym Morgan Stanley (NYSE: MS). Obecny schemat techniczny jaki obserwujemy w przypadku XLF budzi wśród inwestorów przekonanie, iż notowania funduszu zaczęły spadać poniżej strefy wsparcia. Wynika to z faktu, iż XLF zamknął się poniżej zakresu z ostatniego półtora miesiąca. Jest to dość oczywisty schemat dla graczy technicznych, którzy teraz skłaniają się ku negatywnemu nastawieniu względem funduszu w perspektywie krótkoterminowej.
Fundusz ETF indeksu Russell 2000 (NYSE: IWM) również odznacza się w tym tygodniu pewną słabością. We wtorek jego notowania spadły o 1,36%. Choć trend spadkowy, w którym znajduje się fundusz, jest niewielki, nie umknął on uwadze inwestorów. W perspektywie roku IWM znajduje się na minusie, aczkolwiek wciąż oscyluje przy swoich rekordowych wartościach.
W centrum zainteresowania znalazł się fundusz ETF złota (NYSE: GLD), którego zwyżka wciąż nabiera tempa. Krążą pogłoski o nadchodzącym spadku notowań spowodowanym wykupieniem GLD, aczkolwiek na tę chwilę nic takiego nie miało miejsca. We wtorek funduszowi udało się odnotować 1,44% wzrost ceny jednostki uczestnictwa, co oznacza, że całkowity wzrost notowań GLD od momentu osiągnięcia miesiąc temu najniższej wartości wynosi już 8,5%.
Cena jednostki uczestnictwa w funduszu ETF Nasdaq 100 (NASDAQ: QQQ) ani myśli o spadaniu. Nawet pomimo kiepskiej wtorkowej sesji, QQQ wciąż oscyluje przy najwyższych wartościach. Powodem tego są w głównej mierze ruchy notowań popularnych spółek technologicznych, takich jak Apple (NASDAQ: AAPL), którego cena akcji osiągnęła we wtorek rekordową wysokość. Inwestorzy zauważają, że trend w przypadku Nasdaq pozostaje mocny, a wolumen obrotu świadczy o braku oznak sprzedaży.