Czy fundusze ETF mogą być ciekawszą alternatywą od powszechnie uznanych na parkietach całego świata instrumentów tradycyjnych, takich jak akcje, czy papiery dłużne?Zacznijmy od definicji - ETF, czyli Exchange Traded Fund jest to fundusz inwestycyjny, którego celem jest wierne odzwierciedlenie różnych instrumentów bezpośredniego finansowania (np. akcji, obligacji, towarów tj. metale szlachetne, ropa), indeksów (np. WIG20, S&P500, NASDAQ100), branż (firmy sektora IT, telekomunikacyjnego), spółek wchodzących na giełdę lub funduszy hedgingowych, a także walut. ETF-y w swojej istocie naśladują zmiany indeksów instrumentów bazowych akcji, obligacji czy rynku towarowego, dzięki tzw. replikacji fizycznej - fundusze dokonują zakupu instrumentów z danego indeksu. Aczkolwiek, część funduszy nie jest wiernym odzwierciedleniem instrumentu, którego dotyczy. Mamy wówczas do czynienia z tzw. replikacją syntetyczną, czyli odwzorowaniem zachowania indeksu z użyciem swap'a.
Emitowane przez fundusze instrumenty zwane certyfikatami uczestnictwa notowane są na giełdzie na takich samych zasadach co akcje.
Pierwotną ideą ETF'ów było zarządzanie pasywne, czyli takie, gdy zarządzający nie stara się poprawić wyników indeksu, z którym jest powiązany, a jedynie jak najwierniej odwzorować jego stopę zwrotu. Błąd odchylenia stopy zwrotu ETF od indeksu (tracking terror) wynosi wówczas co najwyżej 0,1%.
Rozwój rynku ETF'ów przyniósł wiele modyfikacji tych instrumentów. Po pierwsze, w ostatnich latach rozwinęło się wiele funduszy, których menedżerowie aktywnie wpływają na skład portfela, przez co skład ten nie jest w stu procentach odzwierciedleniem konkretnego indeksu, którego dotyczy. Ponadto, niektóre ETF'y nie są związane z instrumentem bazowym regułą "1:1", bo mają tzw. dźwignię, która może wynosić dwu- a nawet trzykrotność instrumentu bazowego. Choć pozwala to w prosty sposób zwiększyć zysk z inwestycji, obarczone jest znacznie większym ryzykiem niż w przypadku ETF'ów "bez dźwigni". Są także i takie ETFy, które zachowują się w kierunku przeciwnym niż instrument bazowy - określa się je mianem "odwróconych".
Wyróżniamy następujące kryteria podziału Exchange Traded Funds:
a) według konstrukcji portfela inwestycyjnego - całkowicie odzwierciedlające określony indeks lub sub-indeks, odzwierciedlające papiery w proporcjach innych niż w indeksie, oraz zbudowane w oparciu o indywidualne koszyki papierów wartościowych; b) według typu papierów wartościowych, które wchodzą w skład portfela inwestycyjnego - akcyjne (odzwierciedlające skład portfela akcji), obligacyjne (odzwierciedlające skład indeksu obligacji), hybrydowe (zawierające w określonych proporcjach zarówno indeks akcji jak i obligacji), a także towarowe, czy walutowe; c) według obszaru geograficznego, z którego pochodzą emitenci papierów wartościowych wchodzących w skład portfela inwestycyjnego - ETFy krajowe, regionalne oraz globalne.
Jak wszystkie instrumenty finansowe, także i ETFy, mają swoje zalety i wady. Do ich zalet należy z pewnością zaliczyć niskie opłaty - charakterystyczne dla zarządzania tego typu funduszami, oraz płynność - instrument jest notowany na giełdzie, więc można nim handlować na wszystkich sesjach za pomocą rachunku maklerskiego. Ponadto, zasadniczym celem funduszu jest odwzorowanie zmian indeksu bazowego, a zatem ETFy są dość przejrzystym przedmiotem inwestycji i dywersyfikują portfel przy zachowaniu takiego samego celu inwestycyjnego jak przy portfelu niezdywersyfikowanym, na przykład opartym wyłącznie na akcjach.
Spośród wad należy przede wszystkim wyróżnić ryzyko nieosiągnięcia stopy zwrotu oczekiwanej przez posiadacza tytułów uczestnictwa danego funduszu. Poza tym wystąpić mogą także szczególne okoliczności, których posiadacz tytułów uczestnictwa nie jest w stanie przewidzieć - na przykład zmiana polityki inwestycyjnej lub usunięcie funduszu ETF z obrotu giełdowego, a nawet likwidacja funduszu. W tym miejscu należy także podkreślić ryzyko walutowe wynikające z różnicy, która może wystąpić pomiędzy walutą funduszu a walutą obrotu giełdowego, a nawet ryzyko wystąpienia różnicy pomiędzy ceną giełdową a wartością księgową tytułu uczestnictwa.