W ciągu zaledwie kilku dni do wiadomości publicznej doszły informacje o dwóch chińskich spółkach, w których wykryto poważne nieprawidłowości w działach księgowych. Sytuacja rzuca cień na szereg firm notowanych na amerykańskim parkiecie z chińskimi paszportami.
TAL Education Group (NYSE:TAL) - firma zajmująca się korepetycjami, której sukces finansowy sprawił, że jej założyciel Zhang Bangxin stał się jedną z najbogatszych osób w Chinach, doświadczyła w środę wyprzedaży, po tym jak firma ujawniła przypadek oszustwa sprzedażowego, popełnionego przez jednego z pracowników. Nieprawidłowości, jak informuje spółka, zostały ujawnione podczas rutynowego audytu. Z kontroli wynika, że ów pracownik współpracował z 'podmiotami zewnętrznymi', dopuszczając się fałszowania umów oraz innych dokumentów, których celem było zawyżanie wartości sprzedaży niektórych usług oferowanych przez spółkę. Według firmy, skala nieprawidłowości jest niegroźna, ponieważ dotyczy usług stanowiących 3-4% przychodów operatora.
Czy to wypadek przy pracy czy zamierzone działanie - nie ma odpowiedzi. TAL spadł na zamknięcie środowej sesji o blisko 7%. Akcje dwóch innych chińskich firm edukacyjnych New Oriental Education and Technology Group Inc. (NYSE:EDU) i GSX Techedu Inc. (NYSE:GSX) również odnotowały spadki.
Dużo 'grubszym' tematem jest masowe oszustwo na dawno nie oglądaną skalę, którego dopuszczono się w Luckin Coffee (NASDAQ:LK), tak zwanym "Starbucks of China" . Akcje okazały się hitem zeszłorocznej oferty publicznej, rosnąc ponad dwukrotnie do 50 USD na początku 2020 roku, zanim 'powalił' je Covid-19. Ale pod koniec stycznia firma badawcza Muddy Waters Research - dość dobrze rozeznana w chińskich papierach, poinformowała, że uzyskała raport dowodzący, że Luckin popełnił w minionym roku masowe oszustwo finansowe sięgające około 300 mln USD (2,2 mld juanów), dotyczące zawyżania przychodów od drugiego do czwartego kwartału 2019 r.
Woda w ekspresie zawrzała, gdy akcje kawiarni spadły 2 kwietnia o ponad 70%, po tym jak szereg kancelarii prawniczych wezwało akcjonariuszy spółki do zgłaszania się w celu złożenia pozwów sądowych o charakterze zbiorowym. Innymi słowy obejmują one zarzuty, że sama firma ukrywała istotne informacje przed inwestorami, które skłoniły ich do zakupu akcji w rzeczywistości nie wartych tyle, ile inwestorzy sądzili, że są. W dodatku na początku tego tygodnia podano do wiadomości, że prezes spółki i jej dyrektor generalny zostali zmuszeni do przekazania pakietu akcji po niespłaceniu pożyczki w wysokości 518 mln USD udzielonej przez grupę banków z Goldman Sachs (NYSE:GS) na czele. Goldman oświadczył, że prawie 611 mln akcji Luckin Coffee zostało ustanowionych jako zabezpieczenie pożyczki. Notowania akcji spółki zawieszono do odwołania.
Luckin poinformował, że 'wstydzi się tego co się stało' i opublikuje dodatkowe informacje wyjaśniające we właściwym czasie oraz że jest zaangażowany w poprawę kontroli wewnętrznej.
Luckin szybko rozrósł się z dziewięciu kawiarni w 2017 roku do obecnych 4500, podczas gdy Starbucks operuje 4200 placówkami w Chinach.
Reasumując na nowojorskiej giełdzie notowanych jest obecnie nieco ponad 200 firm z chińskim paszportem. Obok największych jak Alibaba (NYSE:BABA), w zestawieniu znajdują się dziesiątki mniejszych podmiotów, często internetowych start up'ów i innych firm technologicznych opartych na aplikacjach czy chmurze, których realną działalność trudno zweryfikować i oszacować. Dobrze opisuje ten stan dokument "The China Hustle". Stąd też decydując się na inwestowanie w chińskie akcje, należy zachować szczególną ostrożność i zdrowy rozsądek, aby potencjalna wysoka stopa zwrotu nie przysłoniła nam skali ryzyka, które temu towarzyszy.