Imponujący wzrost, korzystne warunki makroekonomiczne i znaczna przewaga konkurencyjna sprawiły, że w tym roku amerykańscy i chińscy giganci technologiczni notują kolejne zyski. W obecnym roku popularnym terminem stało się słowo FANG. Jest to akronim dla czterech popularnych spółek technologicznych oznaczającym kolejno Facebooka (NASDAQ: FB), Amazona (NASDAQ: AMZN), Netflixa (NASDAQ: NFLX) i Alphabet (NASDAQ: GOOGL). Potencjał spółek w najbliższym czasie wydaje się być niewyczerpany. Nawet w przypadku Amazona wartość zakupów online jest nadal niewielka w porównaniu do modelu biznesowego i wartości rynku tradycyjnych sklepów. Z każdym rokiem firmy takie jak Apple (NASDAQ: AAPL), Facebook, Amazon i Netflix, Alphabet, Microsoft (NASDAQ:MSFT), zyskują przynajmniej kilkadziesiąt procent. Dwie największe chińskie firmy technologiczne, Alibaba Group Holding (NYSE:BABA) i Tencent (HKG:0700), są dwukrotnie droższe w porównaniu do okresu z poprzedniego roku.
Silny wzrost cen akcji, w niektórych przypadkach jeszcze się nasilił. Czy amerykańskie i chińskie firmy technologiczne mogą utrzymać tak wielką skalę wzrostu? Jest to możliwe pod warunkiem, że sytuacja makroekonomiczna na świecie pozostanie korzystna, większość wymienionych firm działa w skali globalnej. Według raportów za trzeci kwartał, dochody największy firm technologicznych były świetne i często charakteryzowały się wzrostem na poziomie zbliżonym do rekordowych dla poszczególnych spółek. Facebook, Google, Netflix i Amazon (z wyłączeniem Whole Foods) zwiększyły zarobki odpowiednio o 47%, 22%, 30% i 29%, podczas gdy Alibaba i Tencent odnotowały wzrost o 61%
Rynki wydają się stopniowo rozumieć, że technologiczni giganci zasługują na większą premię ze względu na ogromne przewagi konkurencyjne wynikające z ich skali działania oraz zasobów. To znaczne korzyści, które zarówno przyspieszają wzrost, jak i zmniejszają długoterminowe ryzyko, z którym muszą zmagać się tradycyjne firmy. Spółkom służy poprawa nastrój w stosunku do sytuacji gospodarczej na świecie. Obawy przed poważnym kryzysem ekonomicznym są obecnie znacznie mniejsze. Kryzys zadłużenia w strefie euro wydaje się nieco odległy, inflacja pozostaje pod kontrolą, a stopa bezrobocia wciąż słabnie. Podczas gdy rosnące obciążenia długu prywatnego w Chinach mogło rodzić pewne obawy, Państwo Środka kontynuuje wzrost PKB o prawie 7%.
Oczywiście warto pamiętać, że hossa nie będzie trwała wiecznie a utrzymanie takiej skali wzrostu w długim terminie nie jest możliwe. Jednak pomimo stosunkowo wysokich wycen spółek daleko jest do mówienia o bańce np. takiej jak miała miejsce w przypadku dotcomów. Spółki w obecnym momencie nie pokazują znaczących objaw spowolnienia. W ostatnim czasie Berkshire Hathaway, Warrena Buffetta poinformował, że zwiększyło swój udział Apple'u o 3 proc., co dla wielu indywidualnych inwestorów stanowi rekomendację kupna.