W najbliższym czasie amerykańskie rynki IPO zaleje fala nowych debiutów giełdowych. Inwestorzy, którzy zamartwiają się niedawnymi spadkami na rynku akcji, mają więc szansę na poprawienie sobie nastroju.
Jednym z najważniejszych graczy na rynku IPO jest Zuora (NYSE: ZUO), nowa spółka oferująca subskrypcyjne usługi płatnicze przy wykorzystaniu technologii chmurowej. Posiada ona 950 klientów w 30 krajach na całym świecie, a jej akcje - opatrzone symbolem ZUO - weszły do obrotu na nowojorskiej giełdzie NYSE. Firma może pochwalić się niezwykle udanym IPO, ponieważ początkowa cena jej akcji wynosiła 14 dolarów, a ostatecznie poszła w górę o 43%, osiągając poziom 20 dolarów.
Analitycy są przekonani, że nie będzie to jedyny sukces Zuory. Wiele innych spółek venture capital z Doliny Krzemowej także liczy na jeszcze więcej zysków. W ciągu minionych 10 lat do rynku venture capital wpłynęły setki miliardów dolarów, które następnie były inwestowane w różnej maści młode przedsiębiorstwa o wystarczająco dużym potencjale, by stać się następnym Facebookiem (NASDAQ: FB) albo Google (NASDAQ: GOOGL). To właśnie dzięki temu w ostatnich latach inwestorzy mogli cieszyć się pokaźnymi zyskami. Niektórzy z nich postanowili ulokować inwestycje w szybko rosnące spółki, takie jak Uber czy Airbnb, gdyż pozostają one w prywatnych rękach, osiągając niespotykane dotąd wyceny. Eksperci przekonują, że w ciągu 1 - 2 lat traderzy będą mieli powody do zadowolenia za sprawą wynoszących miliardy dolarów zwrotów.
Co więcej, jedne z największych oferujących usługi oparte na aplikacjach start-upów technologicznych - Dropbox oraz Spotify - weszły na giełdę w ubiegłym miesiącu. Zgodnie z obliczeniami Dealogic w tym roku debiutujące przedsiębiorstwa technologicznie zebrały łącznie środki przekraczające 7 mld dolarów, a więc więcej niż pozyskały przez cały 2015 i 2016 rok i około 7 miliardów więcej niż w ubiegłym roku.
"Myślę, że sukces debiutu giełdowego Dropboksa pokazuje, że wielkie przedsiębiorstwa z założenia mające przetrwać lata wciąż mają szansę na rynkach IPO pomimo utrzymującego się przez tydzień niesamowicie wysokiego poziomu zmienności i negatywnych wiadomości dotyczących światowego handlu" - powiedział Bryan Schreier, jeden z członków zarządu Dropboksa oraz partner w Sequoia Capital, dużej firmie venture capital, która była jednym z pierwszych inwestorów tej platformy muzycznej.
Nie ma wątpliwości, że napływ gotówki ożywił rynek technologiczny. Między 2006 a 2016 rokiem produkcja gospodarcza w obszarze wielkomiejskim, który w pewnym stopniu odpowiada Dolinie Krzemowej, wzrastała rocznie 5%, podczas gdy średnia stopa wzrostu w amerykańskich obszarach miejskich wynosiła 1,2%.
Luka na rynku technologii utworzona przez znużonych inwestorów zostaje wypełniana przez obiecujące spółki chcące zarobić na stratach swoich bardziej doświadczonych konkurentów. Pozostaje tylko czekać i obserwować, czy rynek zareaguje na to w pozytywny sposób.