Nie ma wątpliwości co do tego, że 2022 rok to początek trzeciego w tym stuleciu rynku niedźwiedzia. Eksperci zauważyli jednak, że ten różni się znacząco swoich poprzedników z lat 2000-2002 i 2007-2009.
Chodzi przede wszystkim o brak istotnych trenów wzrostowych wynoszących średnio 15-30%, które często pozwalają odreagować giełdzie po gwałtownych spadkach, pobudzają w inwestorach apetyt na więcej, karzą tych, którzy nie zdążyli dołączyć do trendu, a także sprawiają, że część uczestników rynku zaczyna wierzyć, że rynek niedźwiedzia dobiegł końca.
Z perspektywy czasu okazuje się, że takie ruchy "zresetują" rynek i umożliwiają stworzenie miejsca na kolejne obniżki, szczególnie jeśli fundamenty pozostają "niedźwiedzie".
Jak już powiedzieliśmy, w 2022 roku mamy do czynienia z podręcznikowym przykładem rynku niedźwiedzia, choć nie zaobserwowano jeszcze żadnych wyraźnych kontr-trendów. To wkrótce może ulec zmianie. Oto trzy powody, dla których wystąpienie trendu wzrostowego jest tylko kwestią czasu:
Rentowność długoterminowych obligacji skarbowych spada
To pierwszy składnik każdego procesu regeneracji gospodarki. Właśnie dlatego pierwsza połowa 2022 roku była aż tak brutalna. Rosnąca inflacja i pesymistyczne prognozy Fedu poskutkowały spadkiem wskaźnika C/Z, ale nie był on dostatecznie duży, by wynagrodzić inwestorom skromny wzrost zysków.
Teraz wskaźniki powinny się zwiększać, ponieważ dochodowość długoterminowych obligacji skarbowych idzie w dół wraz ze wzrostem ryzyka recesji.
Ekstremalnie pesymistyczne nastroje
Ankiety przeprowadzane wśród inwestorów i zarządzających funduszami pokazują, że poziom alokacji funduszy w akcje jest niezwykle niski. To oznacza, że są obecne warunki są idealne do utworzenia się kontr-trendu, szczególnie przy braku pozytywnych doniesień ze świata.
Innym wskaźnikiem pesymistycznych nastrojów jest rekordowo wysoka liczba inwestorów, którzy spodziewają się recesji. Zazwyczaj kupowanie przy tak ekstremalnych trendach okazuje się przynosić korzyści w średniej i dłuższej perspektywie.
Inflacja w odwrocie
Tylko osoby, które zdobyły doświadczenie podczas poprzednich cyklów rynku, zrozumieją, że inflacja nie będzie dalej rosnąć. Wyobraźcie sobie samochód pędzący z dużą prędkością, który nagle gwałtownie hamuje. Przez jakiś czas pojazd posuwa się na przód, ale w końcu się zatrzymuje.
Kurczący się rynek nieruchomości oraz malejące ceny towarów są oznakami, że inflacja wkrótce zacznie maleć, dzięki czemu rynek powinien złapać wiatr w żagle.