Dwie wielkie firmy - Cargill oraz Nestle - zostały oskarżone o przymykanie oka na niewolnictwo na farmach kakaowych w Mali. Sędziowie Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych wydają się powątpiewać w wersję, w której firmy miały się dopuścić tak kontrowersyjnych działań i sygnalizują, że oddalą sprawę.
Obie firmy zwracają się do dziewięciu sędziów SN o uchylenie orzeczenia sądu niższej instancji, które zezwoliło na kontynuację procedowania pozwu złożonego w 2005 roku w imieniu byłych niewolników z Mali, którzy pracowali na farmach. Powództwo jest oparte na amerykańskim prawie z 1789 roku zwanym Alien Tort Statute, które pozwala obywatelom spoza USA dochodzić odszkodowania w sądach amerykańskich w pewnych przypadkach. Przedsiębiorstwa, szczególnie te duże, od dawna dążą do ograniczenia odpowiedzialności korporacyjnej na mocy tego prawa. Niektórzy sędziowie kwestionują, czy pozew rzeczywiście jasno dowodzi, że pracownicy firmy wiedzieli o niewolnictwie dzieci. Sąd mógłby odrzucić pozew na podstawie orzeczenia, które jeszcze bardziej ograniczyłoby odpowiedzialność korporacji wobec swojego postępowania, przy czym niektórzy sędziowie wyrazili zastrzeżenia co do podjęcia takiego kroku. Znana z liberalnych poglądów sędzia Elena Kagan zapytała wprost, co by się stało, gdyby grupa posiadaczy niewolników, których normalnie można by pozwać do sądu, utworzyłaby indywidualnie korporację, aby uniknąć odpowiedzialności.
Konserwatywny sędzia Samuel Alito również zdawał się podzielać tę obawę, ponieważ takie działania chroniłyby korporacje amerykańskie przed odpowiedzialnością nawet za najbardziej skandaliczne postępowanie. Spór dotyczy amerykańskiej spółki zależnej szwajcarskiej firmy Nestle, największego na świecie producenta żywności Cargill, która jest jedną z największych prywatnych firm amerykańskich. Powództwo oskarżyło firmy o współdziałanie w naruszaniu praw człowieka poprzez ich aktywny udział w zakupie kakao z Wybrzeża Kości Słoniowej i przymykanie oczu na wykorzystywanie niewolniczej siły roboczej w gospodarstwach, mimo że byli świadomi praktyki mającej na celu utrzymanie niskich cen tego produktu. Federalny sąd okręgowy w Los Angeles już dwukrotnie oddalił pozew, ostatnio w 2017 roku. Sąd ten stwierdził, że roszczenia zostały przedawnione na podstawie ostatnich decyzji Sądu Najwyższego, które utrudniły powodom pozywanie korporacji do sądów amerykańskich za domniemane naruszenia za granicą.
9. Okręgowy Sąd Apelacyjny w San Francisco w 2018 roku znów podniósł zarzuty, powołując się na informacje, jakoby firmy miały oferować lokalnym rolnikom "pieniądze na wydatki", aby zagwarantować najtańsze źródło kakao. Sąd stwierdził, że płatności były podobne w swej mechanice do nielegalnych prowizji, a niska cena kakao była niestety uzależniona od niewolniczej pracy dzieci. Amerykańska Izba Handlowa i inne środowiska biznesowe poparły obie firmy w tej sprawie, podobnie jak uczyniła to administracja prezydenta Donalda Trumpa. Sąd Najwyższy w sprawach z 2013 i 2018 roku ograniczył możliwość pozywania przez podmioty spoza USA korporacji do sądów amerykańskich na podstawie Statutu Alien Tort za łamanie praw człowieka za granicą. Z drugiej strony nie orzekł ostatecznie, że na mocy tego prawa spółki nigdy nie mogą być pozywane. Od orzeczenia w 2018 roku po mianowaniu przez Trumpa "prawicowych" sędziów Bretta Kavanaugh i Amy Coney Barrett Sąd Najwyższy w opinii obserwatorów stał się jeszcze bardziej konserwatywny. Orzeczenie w powyższej sprawie ma zapaść do końca czerwca.