Internet zrewolucjonizował sposób, w jaki pracujemy. Dzięki niemu możemy pracować z dowolnego miejsca, w dowolnym czasie, a także kontaktować się ze współpracownikami z całego świata. Większość pracodawców nie wykorzystuje jednak tych możliwości, oczekując, że ich pracownicy będą pracować w biurze 8 godzin dziennie od poniedziałku do piątku. Ten model czasu pracy, który rewolucyjny był w 1926 roku, kiedy to po raz pierwszy wprowadzono go w zakładach Forda, dzisiaj wydaje się raczej anachroniczny. Niemniej jednak, podobnie jak kiedyś Ford oferował samochód w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny, dzisiaj nadal większość pracodawców pozwala pracownikom pracować w dowolnych godzinach, pod warunkiem, że będą to godziny od 9:00 do 17:00. Dlaczego firmy, dla których zróżnicowanie oferowanych produktów i dopasowanie ich do potrzeb konsumentów było kluczem do sukcesu, boją się zróżnicowania w kontekście czasu i miejsca pracy pracowników i nie chcą odpowiadać na ich potrzeby? Dlaczego tak często nie pozwalają na pracę z domu, elastyczne godziny pracy lub ograniczenie czasu pracy?
Zacznijmy od przykładów na to, że pewne korporacje boją się elastyczności. Dyrektor generalna Yahoo (NASDAQ: YHOO) Marissa Mayer zakazała pracownikom pracować z domu, tłumacząc, że "praca z domu" oznacza tak naprawdę opiekę na dziećmi, którą pracownicy nieudolnie próbują połączyć z telepracą. Best Buy (NYSE: BBY) zdecydował się zrezygnować ze swojej polityki, w ramach której jego pracownicy mogli pracować w dowolnym czasie i dowolnym miejscu, argumentując, że "wierzy w elastyczność pracy, chciałby jednak, aby decyzja o jej wprowadzeniu była wynikiem rozmowy między pracownikiem i jego menadżerem". Z drugiej jednak strony, możemy wskazać również spółki, takie jak Google (NASDAQ: GOOG), które "promują elastyczne godziny pracy, równowagę między życiem osobistym i zawodowym, a także zapewniają pracownikom środowisko, w którym mogą się uczyć zarządzać swoim czasem, współpracować i pracować nad wieloma zadaniami jednocześnie". Elastyczność pod względem miejsca i czasu pracy doceniają w szczególności startupy i małe prywatne firmy. Dobrym przykładem jest tutaj Treehouse, platforma edukacyjna oferująca kursy programowania, która podaje, że wzrost swoich przychodów o 120% zawdzięcza właśnie wprowadzeniu 4-dniowego tygodnia pracy. Dyrekt firmy Michael Watson uważa, że mniejsza liczba godzin pracy przekłada się na większą kreatywność i produktywność jego pracowników.
Jego opinię potwierdzają również badania. Eksperyment przeprowadzony w domu starców w Szwecji pokazał, że pielęgniarki, które zamiast 8 pracowały jedynie 6 godzin dziennie, były badziej zaangażowane w swoją pracę, miały więcej energii, były bardziej zadowolone; co więcej, ich produktywność wzrosła o 64% i wykorzystały o połowę mniej dni wolnych niż ich koleżanki pracujące 8 godzin dziennie. Podobne zalety możemy wskazać również w przypadku elastycznych godzin pracy. Telework Research Network podał, że workshifting, czyli praca w optymalnych miejscach i porach, zwiększa produkcyjnośc pracowników średnio o 27%, a rotacja w grupie pracowników, którzy nie mają możliwości pracy w elastycznych godzinach lub zdalnie z domu jest niemal dwukrotnie wyższa niż wśród pracowników, którzy taką możliwość mają. Zdaniem specjalistów z Right Management, osoby, które mogą pracować w optymalnych miejscach i porach są o 55% bardziej zaangażowane w wykonywane zadania niż osoby pracujące w standardowych godzinach.
Organizacja czasu pracy nie oddziałuje tylko na zaangażowanie i produktywność pracowników, wpływa również na ich zdrowie i samopoczucie. Badania przeprowadzone przez Allarda Dembe pokazały, że praca w nadgodzinach, niezależnie od tego czy trwa dniami, tygodniami czy miesiącami, zwiększa ryzyko występowania ataków serca, chorób nowotworowych, zapalenia stawów i cukrzycy. Natomiast z ankiety Society of Human Resource Management wynika, że jedna trzecia pracujących rodziców ma problemy z zachowaniem równowagi pomiędzy życiem zawodowym i prywatnym pracując w standarowych godzinach i odczuwa z tego powodu stres, którego łatwo mogliby uniknąć, gdyby mogli wyjść z pracy wcześniej lub pracować z domu.
Cytowane badania przekonują, że ograniczenie czasu pracy i umożliwienie pracownikom pracy w optymalnych miejscach i porach mają wiele zalet z punktu widzenia zarówno pracownika, jak i pracodawcy. Przede wszystkim zapewniają większą produktywności, zaangażowanie i zadowolenie pracowników, dają im możliwość decydowania o własnym życiu, której nie ogranicza czas i miejsce pracy, podkreślają ich różnorodność i idnywidualizm. Miejmy nadzieję, że te dwie cechy, które niegdyś dostrzerzone u konsumentów zadecydowały o odejściu od masowej produckji i specjalizacji na rynku produktów, podkreślać zaczną również pracodawcy, co doprowadzi do tworzenia bardziej elastycznych miejsc pracy. Tym bardziej, że 82% pracowników właśnie tego by sobie życzyło, a dostowanie czasu i miejsca pracy nigdy nie było łatwiejsze niż teraz, gdy żyjemy w dobie internetu.