Strategia "psów Dowa" powstała w oparciu o badania polegające na sprawdzeniu, na ile opłacalna może okazać się w danym roku inwestycja nie w najlepsze, a najsłabsze spółki wchodzące w skład indeksu Dow Jones. Na przestrzeni lat wykształciło się kilka jej wariacji. Dopiero co weszliśmy w Nowy Rok, jednak według mnie już warto zadać sobie następujące pytanie: czy to dobry czas na nabycie akcji słabo radzących sobie przedsiębiorstw?
Od 9 lat amerykański rynek akcji pnie się nieprzerwanie w górę, a trendu wzrostowego nie zakłócają prawie żadne zniżki. Wprawdzie zawsze znajdą się spółki, którym nie udaje się osiągać zadowalających wyników, jednak wiele z nich daje radę odrobić straty i cieszyć się wzrostami. Idealnym przykładem takiej firmy jest Twitter (NASDAQ: TWTR).
Under Armour (NYSE: UA) ucierpiało z powodu słabych wyników sprzedaży i silnej konkurencji, a jeżeli jeszcze dodamy do tego niekorzystny wizerunek w mediach, otrzymamy przepis na tracącą na wartości spółkę. Do tej kategorii zaliczają się na pewno Chipotle (NYSE: CMG), Macy's (NYSE: M) oraz General Electric (NYSE: GE).
Wbrew wszystkiemu postawienie właśnie na takie przedsiębiorstwo może okazać się niezwykle zyskowne, tym lepiej jeżeli mamy możliwość dokonania kupna akcji po niższych cenach. Należy jednak pamiętać, że inwestycja tego typu będzie wymagała od nas dużo cierpliwości. Niezbyt często zdarza się, aby notowania słabej spółki szybko powróciły do poziomu sprzed zniżek. Analiza wykresu pozwoli zaobserwować, że potrzeba na to wielu prób. Dzieje się tak, ponieważ inwestorzy wycofują się, gdy tylko umocni się kurs, dzięki któremu zmniejszają się straty związane z posiadaniem pozycji.
Ostatnią rzeczą, którą powinieneś sobie uświadomić, jest fakt, że inwestujesz w spółki, które już tracą na wartości. Jeżeli na rynkach pojawią się poważne spadki, to właśnie te przedsiębiorstwa będą wystawione na największe ryzyko. Oczywiście, możesz, ale nie musisz traktować tego jako coś złego - to przecież kolejna sposobność do kupna akcji po obniżonych cenach.