Analitycy Deutsche Bank spodziewają się, że niebawem zapadnie decyzja o usunięciu General Electric z indeksu Dow 30.
Analityk Deutsche Bank (NYSE: DB) John Inch napisał w komunikacie do swoich klientów, że "szanse, że GE mógłby być usunięty z indeksu Dow wzrastają, kiedy GE kontynuuje napotykać poważne wyzwania włączając w to presję na wyniki i płynność, słabość globalnego rynku produkcji prądu, agresywne zmniejszanie się (konglomeratu), kurczenie się portfolio, wymiana zarządu i śledztwo komisji giełdy."General Electric (NYSE: GE) od kilku lat przechodzi spory kryzys. Ten przemysłowy gigant, który poszerzył zakres swojej działalności o wiele branż pobocznych, teraz musi na nowo zdefiniować swoje miejsce na rynku. Plany nowego zarządu przewidują skupienie się na kilku najbardziej rentownych i perspektywicznych sektorach jak energetyka, lotnictwo czy medycyna. W związku z tym od jakiegoś czasu spółka wyprzedaje sporą część posiadanych aktywów, czego ostatnio najgłośniejszym przypadkiem było pozbycie się biznesu oświetleniowego. Nie mniej jednak wyniki finansowe GE nie są zadowalające, a kurs akcji stale spada. W ostatnich 12 miesiącach cena akcji zmniejszyła się o 46%, a przez ostatnie 10 lat - o 55%.
--- Więcej na temat sytuacji w General Electric pisaliśmy w artykułach "Rewolucyjne zmiany w General Electric. GE żegna się z prezesem i żarówką.", "General Electric na poważnym zakręcie" oraz "General Electric po raz trzeci w historii zmniejsza dywidendę." ---
Słabe wyniki finansowe i pikujący kurs General Electric, jak również ograniczanie zakresu jej działalności, może zwiastować usunięcie jej z indeksu Dow Jones Industrial Average, popularnie nazywanym Dow 30. Jak wskazuje skrótowa nazwa, składa się on z akcji 30 spółek. W przeciwieństwie do S&P500, wagi przydzielane spółkom nie wynikają z ich kapitalizacji, ale ceny akcji. Ostro spadający kurs GE sprawia, że ogrywa on coraz mniejszą rolę w całym indeksie. Już teraz jest on najmniejszym komponentem Dow 30, z ceną akcji równą niecałe 16 dolarów. Udziały drugiej najmniejszej pod względem kursu akcji spółki Dow 30 - Pfizer (NYSE: PFE), kosztują ponad dwa razy więcej, a mianowicie 36 dolarów.
Akcje General Electric dość mocno wyróżniają się na tle innych akcji wchodzących w skład Dow 30. Podczas, gdy papiery GE lecą na łeb na szyję, cały indeks osiąga rekordowo wysokie wartości. Spora w tym zasługa Boeinga (NYSE: BA), wagowo największego komponentu indeksu, który w ostatnim roku zyskał ponad 100%. Właśnie tak spora różnica w cenie najdroższych i najtańszych akcji indeksu, jest kolejnym argumentem, za usunięciem z niego General Electric. Komisja odpowiedzialna za kompozycję indeksów giełdowych, preferuje, aby proporcja najdroższej akcji do najtańszej nie przekraczała 10:1. Obecnie proporcja ta wynosi 22:1.
Opuszczenie indeksu Dow Jones Industrial Average przez General Electric oznaczałoby, że ten przemysłowy gigant opuściłby go po 120 latach, czyli od samego początku istnienia indeksu. Charles Dow, twórca wskaźniku, w 1886 r. utworzył wskaźnik mający pokazywać jak radzą sobie spółki sektora przemysłowego, wykorzystując kurs akcji 12 spółek, wśród których znalazł się General Electric. Póżniej skład indeksu dość dynamicznie się zmieniał ,w związku z czym GE kilkukrotnie był z niego usuwany i ponownie dodawany, ale od 1907 r. jest on nieprzerwanie jego komponentem. Teraz możemy się spodziewać, że ostatnia ze spółek indeksu Dow Jones Industrial Average niebawem go opuści. Komitet podejmujący decyzje o kompozycji wskaźnika nie chce komentować tych pogłosek i zazwyczaj dokonuje zmian bez wcześniejszych uprzedzeń. Analitycy obstawiają, że miejsce GE w indeksie mógłby zająć któryś z nowych technologicznych gigantów jak Facebook (NASDAQ: FB), Amazon (NASDAQ: AMZN) czy Alphabet (NASDAQ: GOOG). Ostatnie poważne roszady w kompozycji indeksu miały miejsce ponad dwa lata temu, kiedy to Apple (NASDAQ: APPL) zastąpił AT&T (NYSE: ATT). Zmiany spółek wchodzących w skład indeksów giełdowych są pewnym kłopotem dla zarządzających funduszami powiązanymi z tymi indeksami, ponieważ muszą oni pozbyć się akcji spółek usuwanych, a kupić akcje spółek je zastępujących.