Tesla (NASDAQ: TSLA) odnotowała ogromną stratę w ostatnim kwartale - powodem był nierównomierny wzrost produkcji do ponoszonych kosztów. Tesla zużyła ponad 430 milionów dolarów w ciągu drugiego kwartału, co oznacza spadek posiadanej gotówki do 2,2 miliarda dolarów - niektórzy analitycy prognozowali jeszcze gorsze wyniki kwartalne. Dotychczas Tesla poświęciła wiele wysiłku, których celem jest zbudowanie przyszłości spółki na flagowym modelu S i sportowym modelu X. Jednak Elon Musk patrzy z nadzieją w przyszłość i oczekuje polepszenia wyników finansowych w najbliższym kwartale.
Pod koniec czerwca Tesla osiągnęła kamień milowy - wyprodukowała 5000 samochodów modelu 3 w ciągu tygodnia - był to moment przełomowy, w lipcu spółka utrzymała tempo produkcji. W trzecim kwartale moce produkcyjne mają wzrosnąć do 7000 pojazdów tygodniowo, czyli nawet 350 000 rocznie, co ma zapewnić rentowność Tesli pierwszy raz w historii spółki. Cena bazowa samochodu wynosi 35 000 dolarów, ale obecnie zamówienia przyjmowane są tylko dla wersji, które zaczynają się od 49 000 dolarów - model 3 to pierwszy samochód Tesli, który jest skierowany do masowego odbiorcy. Niektórzy analitycy obawiają się, że wolne środki pieniężne Tesli skurczą się i spółka będzie mieć problem z płynnością, dlatego może potrzebować już wkrótce dodatkowego finansowania. Za pierwszy kwartał firma odnotowała stratę w wysokości 785 milionów dolarów w porównaniu do przychodów, które wyniosły 3,4 miliarda dolarów, natomiast za drugi kwartał spółka straciła 717 milionów dolarów.
Z powodu problemów finansowych spółka stara się ciąć koszty - Tesla zwolniła 3500 z 37500 wszystkich pracowników, czyli około 9% siły roboczej, aby obniżyć koszty operacyjne. Zwolnienia dotyczyły pracowników administracyjnych, spółka nie obniżyła mocy produkcyjnych. W zeszłym miesiącu Tesla ogłosiła plany rozbudowy nowego zakładu produkcyjnego w Chinach, który jest pierwszym zakładem produkcyjnym poza Stanami Zjednoczonymi - jego moce produkcyjne mają wynieść pół miliona pojazdów rocznie. Tesla planuje przeprowadzić także analizę umów z kontrahentami, ponieważ "współpraca wymyka się spod kontroli", co stwierdził Elon Musk.
Perspektywy Tesli są obiecujące - w ubiegłą środę Elon Musk powiedział, że specjalny układ scalony, który znajdzie zastosowanie w autonomicznych samochodach, jest już na ukończeniu. Tesla jest innowatorem w tym obszarze - nie stosuje systemów pochodzących od obecnych producentów układów scalonych, takich jak Nvidia (NASDAQ: NVDA), ale we własnym zakresie je projektuje. Spółka pracowała nad nowym układem scalonym od blisko trzech lat. Jest to przewaga dla Tesli na najbliższe lata, jeżeli nie dojdzie do przełomowych odkryć technologicznych w zakresie produkcji układów scalonych.
Musk zadeklarował, że Tesla planuje rozwijać zespół technologiczny, który zajmuje się projektowaniem chipów i zwiększyć nakłady technologiczne. Wprowadzenie nowych systemów nie przyczyni się do wzrostu kosztów, ale prognozuje się wzrost mocy obliczeniowej - dotychczas pojazdy były wyposażone w kompenenty dostarczone przez Nvidia. Prognozy są obiecujące - jeżeli spółka nie spali pieniędzy w taki sam sposób jak to robiła dotychczas - już wkrótce Tesla może stać się rentowna.