Saga pt. Joe Rogana i Spotify (NYSE: SPOT) trwa i, cokolwiek by mówić o tzw. cancel culture, tj. kulturze unieważniania, scancelowanie Rogana na Twitterze (NYSE: TWTR) nie przełoży się na inne platformy, jak twierdzi dyrektor generalny Spotify'a, Daniel Ek. Po tygodniach zamieszania w sieci, najpierw w związku z zarzutami, że w podcaście Joe Rogan Experience (JRE) rozpowszechniano fałszywe informacje o szczepionkach, a następnie w związku z materiałami pokazującymi, jak Rogan wielokrotne używał rasistowskich obelg, platforma opublikowała oświadczenie wspierające podcastera.
"Nie wierzę, że uciszenie Joego jest tutaj odpowiedzią" - napisał Ek w notatce skierowanej do pracowników, która została przekazana mediom. "Powinniśmy mieć wyraźne granice dotyczące treści i podejmować działania, gdy zostaną one przekroczone, ale uciszanie głosów stawia nas na równi pochyłej".
Rogan niedawno opublikował film z przeprosinami, w którym nazywa używanie przez siebie rasistowskich obelg "najbardziej żałosną i haniebną rzeczą, o której kiedykolwiek musiał mówić publicznie". Mimo to Rogan powiedział, że jego zdaniem kontekst klipów zawartych w viralowej kompilacji sprawił, że ich użycie było dopuszczalne. Kompilacja zawierała klipy z treści sprzed 12 lat.
Ek potwierdził, że gdy pojawiła się wspomniana kompilacja obelg, Spotify usunęło dziesiątki odcinków JRE przy wsparciu Rogana. Według Eka, dzięki "własnym refleksjom" Rogana i spotkaniom z firmą, zidentyfikowali około 70 odcinków do usunięcia.
Ek powiedział również, że Spotify zainwestuje 100 mln USD w "licencjonowanie, rozwój i marketing" treści tworzonych przez osoby ze "społeczności historycznie marginalizowanych". Według The New York Times Spotify ma już szereg inicjatyw promujących różnorodność na platformie, a muzyka licencjonowana przez artystów czarnoskórych i wywodzących się z mniejszości jest jedną z najpopularniejszych.
Kłopoty Spotify naprawdę zaczęły się po tym, jak Rogan przeprowadził wywiad z dr. Robertem Malonem, który brał udział w badaniach nad technologią mRNA i który jest niesławnym źródłem dezinformacji o szczepionkach. Po tym odcinku mnóstwo ekspertów z branży medycznej podpisało list otwarty do Spotify, wyrażając zaniepokojenie promowaniem przez JRE fałszywych informacji o szczepionkach. Niedługo potem artyści zaczęli usuwać swoją muzykę z platformy, a bojkot i ruch "Usunąć Spotify" rozpoczął się online.
Z drugiej strony znawcy mediów twierdzą, że sprawa ta podkreśla brak jasności co do obowiązków firm internetowych w zakresie monitorowania treści publikowanych na ich platformach. Podczas gdy większości z tych firm udało się uniknąć bycia skategoryzowanym jako wydawcy treści zamieszczanych przez użytkowników, Spotify znajduje się na mniej pewnym gruncie, jeśli chodzi o JRE. Powszechnie mówi się, że Spotify zapłacił Roganowi 100 mln USD za wyłączną licencję na podcast, a Rogan jest jednym z liderów oferty podcastów Spotify. W końcu JRE jest najpopularniejszym podcastem na tej platformie.