BP (NYSE: BP) zgodziło się sprzedać swoją globalną działalność petrochemiczną za 5 mld USD spółce Ineos Jima Ratcliffe'a, wycofując się z sektora postrzeganego jako kluczowy czynnik wzrostu popytu na ropę w nadchodzących dziesięcioleciach.
To zaskakujące posunięcie oznacza, że BP osiągnęło swój cel sprzedaży aktywów na poziomie 15 mld USD rok przed planowanym terminem, ponieważ CEO Bernard Looney przygotowuje firmę do przejścia na energię niskoemisyjną. Postępy w realizacji celu sprzedaży nabrały tempa po tym, jak BP musiało renegocjować warunki sprzedaży dwóch portfeli ropy i gazu na Alasce i Morzu Północnym w ostatnich miesiącach w świetle bezprecedensowego spadku popytu wywołanego pandemią COVID-19.
Looney przyznał, że sprzedaż firmy, która w ubiegłym roku zatrudniała 1700 osób i wyprodukowała 9,7 mln ton petrochemikaliów, "będzie zaskoczeniem". "Strategicznie, pokrywanie się z resztą BP jest ograniczone, a rozwój tych (petrochemicznych) przedsiębiorstw wymagałby od nas znacznego kapitału". Dodał również, że "dzisiejsze porozumienie to kolejny celowy krok w budowie BP, które może konkurować i odnieść sukces dzięki transformacji energetycznej". Biznes obejmuje udziały w zakładach produkcyjnych w Stanach Zjednoczonych, Trynidadzie i Tobago, Wielkiej Brytanii, Belgii, Chinach, Malezji i Indonezji. Nie obejmuje to zakładów petrochemicznych przyłączonych do rafinerii ropy naftowej BP w Gelsenkirchen i Mulheim w Niemczech. Tworzywa sztuczne i inne produkty petrochemiczne będą napędzać światowy popyt na ropę naftową do 2050 roku, rekompensując wolniejsze zużycie paliw silnikowych, powiedziała Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) w raporcie z 2018 roku. Segment petrochemiczny BP był mniejszy w porównaniu z takimi konkurentami jak Exxon Mobil (NYSE: XOM) i Royal Dutch Shell (NYSE: RDS.A), po tym jak w 2005 roku sprzedał dużą część swojej działalności Ineos, który obecnie posiada sieć ponad 180 zakładów w 26 krajach i zatrudnia około 22 000 pracowników.
W związku z tym działalność BP w sektorze petrochemicznym koncentruje się na substancjach aromatycznych, które są wykorzystywane w polimerach do produkcji plastikowych butelek i opakowań, oraz acetylach, które są wykorzystywane w farbach, rozpuszczalnikach i farmaceutykach. Jednak rosnący niepokój konsumentów związany z zanieczyszczeniami morskimi powodowanymi przez chemikalia sprawił, że sektor ten stał się mniej prawdopodobnym długoterminowym zakładem dla BP, ponieważ skupia się on na poprawie swojej reputacji w zakresie ekologii. Analityk Santander (NYSE: SAN) Jason Kenney powiedział, że decyzja, aby odciążyć te teraz jest "pozytywną zmianą" dla BP ze względu na ograniczone nakładanie się z jego innych operacji. Wzmacnia ona również oczekiwania, że BP nie obniży swojej dywidendy, dodał. Looney objął stanowisko w lutym i szybko przedstawił plan ponownego wynalezienia BP poprzez przesunięcie punktu ciężkości z ropy i gazu na energię niskoemisyjną i odnawialną. Od tego czasu ogłosił plany gwałtownego zmniejszenia emisji dwutlenku węgla przez firmę do 2050 r. i poważnej restrukturyzacji 112-letniej spółki. BP ogłosiło także plany zmniejszenia wydatków w 2020 r. o 25% i redukcji zatrudnienia o 10 tys. miejsc pracy, ponieważ kryzys związany z koronawirusem przyspiesza plany transformacji firmy.
Ineos wpłaci depozyt w wysokości 400 mln USD i kolejne 3,6 mld USD po zakończeniu transakcji, co jest oczekiwane do końca roku. Pozostały 1 miliard dolarów zostanie spłacony w ratach w 2021 roku.
"Przejęcie to jest logicznym rozwinięciem naszej obecnej działalności w branży petrochemicznej, rozszerzającym nasze zainteresowanie acetylami i dodającym wiodącą na świecie firmę w dziedzinie aromatów, wspierającą globalny przemysł poliestrowy" - powiedział w oświadczeniu prezes Ineos Ratcliffe.