Siły Powietrzne USA podpisały wartą 500 mln dolarów umowę z firmą Jeffa Bezosa - Blue Origin. Fundusze zostaną przeznaczone na dalsze prace nad rakietą New Glenn. Jeff Bezos, założyciel Blue Origin i Amazona (NASDAQ: AMZN), powiedział, że nowy pojazd kosmiczny będzie w stanie wynieść na orbitę ziemską ważące do 50 ton satelity, a także prawdopodobnie zabrać ze sobą ludzi. Pierwszy stopień New Glenn będzie zdatny do ponownego użycia w przyszłości, dzięki czemu Blue Origin zaoszczędzi pieniądze, które z czasem będzie mogło wydać na budowę kolejnych rakiet. Testy New Glenn rozpoczną się już w ciągu następnych dwóch lat, gdyż spółka aktywnie rywalizuje z innymi przedsiębiorstwami kosmicznymi, które także prowadzą działania związane z bezpieczeństwem narodowym. Możliwość monitorowania podróży rakiety (i potencjalnie ludzi) zwiększy szansę Blue Origin na zyskanie dotacji rządowych i wsparcia finansowego z innych źródeł.
Siły Powietrzne podpisały umowy również z innymi spółkami. Posunięcie to zostało podyktowane wynikami dyskusji na temat bezpiecznego użycia i funkcjonowania satelitów do nawigacji i komunikacji używanych przez amerykańskie siły zbrojne. Oprócz Blue Origin środki od amerykańskiego rządu otrzymało też pochodzące z Wirginii Northrop Grumman (NYSE: NOC), a także wspólne przedsięwzięcie Boeinga (NYSE: BA) i Lockheed Martin (NYSE: LMT) -United Launch Alliance (ULA). ULA poinformowało, że rakieta Vulcan, nad którą obecnie pracuje, ma posiadać silnik produkcji Blue Origin BE-4, który napędza także New Glenn. Chociaż obie firmy planują budowę swoich maszyn z podobnych części, nie jest jeszcze jasne, czy przyczyni się to do znaczącego zwiększenia rywalizacji między nimi. Według doniesień w wyniku tej rywalizacji spółki miały prowadzić ze sobą trwające kilka miesięcy negocjacje.
Spółka SpaceX, której szefem jest Elon Musk, nie została wybrana do współpracy. Will Roper, zastępca sekretarza Sił Powietrznych USA, zapewnia, że "SpaceX jest cenną częścią zespołu startowego". Dodał, że rząd federalny jest zainteresowany współpracą z przedsiębiorstwem, jeżeli ono również wyraża taką chęć.
Nic nie wskazuje na to, by Blue Origin zamierzało w najbliższym czasie zwolnić tempa. Kierownictwo spółki zapowiedziało, że następne plany obejmują budowę nowego miejsca startowego dla rakiet na terenie bazy Sił Powietrznych w Kalifornii zwanej Vandenberg Air Force Base. Nie ma potwierdzenia, że New Glenn czy którakolwiek rakieta Blue Origin stamtąd wystartuje.