Cztery lata temu amerykański senator Partii Demokratycznej Bernie Sanders niespodziewanie rozpoczął kampanię wyborczą, stając do rywalizacji z Hillary Clinton. Mimo iż wtedy politykowi nie udało się wygrać, ten nie stracił nadziei i ponownie próbuje swoich sił w prawyborach przed wyborami na prezydenta USA w 2020 roku. Swoją kandydaturę ogłosił oficjalnie 19 lutego, wierząc w sukces dzięki trwającej sile ruchu Our Movement. Póki co wyniki sondaży plasują Sandersa w pierwszej trójce, tuż obok byłego wiceprezydenta USA Joe Bidena oraz senator Elizabeth Warren.
77-letni Bernie Sanders urodził się na Brooklynie w Nowym Jorku w imigranckiej rodzinie klasy robotniczej. Studiował politologię na Uniwersytecie w Chicago. Wykonywał wiele zawodów, dołączył także do ruchu praw obywatelskich. W 1980 roku został burmistrzem Burlington w stanie Vermont i sprawował ten urząd przez 9 lat. W 1990 roku został wybrany na członka Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych, gdzie służył do 2005 roku. Następnie w 2012 roku wygrał wybory do Senatu, a potem walkę o reelekcję w 2018 roku. Sanders zasiada we wpływowej Komisji Budżetów Senatu USA, a także w komisjach zajmujących się środowiskiem, energią i zasobami naturalnymi, opieką medyczną, edukacją, rynkiem pracy oraz sprawami weteranów wojennych. Od 2011 roku znajduje się w czołówce najpopularniejszych amerykańskich polityków.
Demokrata odświeżył swój program polityczny z poprzednich wyborów, który w tamtym czasie był uznawany za rewolucyjny. Będąc prekursorem współczesnego ruchu postępowego, wciąż popiera opiekę medyczną Medicare dla wszystkich obywateli Stanów Zjednoczonych, całkowite umorzenie długów wynikających z kredytów studenckich, darmowe studia, zwiększenie minimalnego wynagrodzenia godzinowego do 15 dolarów, Zielony Nowy Ład, podatek od transakcji dla inwestorów z Wall Street czy gwarancję pracy przez rząd federalny. Nowymi elementami są plany odbudowy Portoryko oraz walka o prawa rdzennych Amerykanów. Sanders proponuje jeden z najbardziej postępowych programów politycznych wśród wszystkich kandydatów w prawyborach Partii Demokratycznej.
Chociaż ostatnim razem senator prawie odniósł zwycięstwo, te wybory będą dla niego dużo trudniejsze. Po pierwsze chodzi o wiek. Sanders jest cztery lata starszy od obecnego prezydenta Donalda Trumpa, a w czasie inauguracji w 2021 roku będzie miał już 79 lat. Młodzi wyborcy mogą postawić na kogoś nowego. Po drugie jego program polityczny jest bardzo podobny do programów innych postępowych kandydatów. Warren i Tulsi przedstawili identyczne propozycje, jeśli nie liczyć gwarancji pracy i niektórych kwestii w zakresie polityki zagranicznej. Po trzecie niektórzy kandydaci mają bardziej radykalne i innowacyjne podejście. Na myśl przychodzi tutaj Andrew Yang czy Julian Castro. Wreszcie, na niekorzyść polityka działają również liczby. Poprzednim razem jego przeciwnikiem była tylko Clinton, a teraz musi pokonać łącznie aż 24 rywali. Mimo iż Sanders prawdopodobnie przegra nadchodzące wybory, echo zainicjowanej przez niego postępowej rewolucji będzie słyszalne w polityce Partii Demokratycznej przez kolejne lata.