Kurs nowojorskiego akcjogramu YHOO znajduje się w średnioterminowej fali spadkowej, oscylując w niej od 60 sesji. Podtrzymanie zniżkowej tendencji powinno być potwierdzone zachowaniem oporu 41,46 USD, a więc chwilowym tylko wyjściem do opadającej EMA-50 w formie testu istotności jej dynamik zniżkujących. Ewentualnie brak wybicia ponad maksimum 42,16 USD, które akcjogram wybił 2 listopada br., powinien podtrzymać pro-podażowe status quo. Jeśli YHOO
nie poradzi sobie z tymi archiwalnymi, ale trochę odświeżonymi barierami to będzie to dobry pretekst do odnowienia fazy słabości. Z drugiej strony zanegowanie tych sprzedażowych czynników technicznych będzie odpowiadać uwolnieniu pro-popytowej siły, dzięki której walor YHOO zyskuje w ujęciu 5- letnim blisko 160 procent.
Szybkie oscylatory techniczne nie wskazują silnych argumentów wśród grona byków, sygnalizując jednocześnie umiarkowane wyprzedanie i słabe kupna a tym samym dają one możliwość / opcję zbliżania się korekty wzrostowej, ale prawdopodobnie dopiero po opuszczeniu obecnego stanu trendu bocznego wg ADX. Podtrzymanie wsparcia 39,54 USD powinno właśnie takową fazę odreagowania przynieść a wówczas byki będą coraz bliżej sprzężenia z grupą sprzedających, którzy bazują na powyżej opisanych przesłankach technicznych do dystrybuowania akcji YHOO.
Opór: 41,46 - 43,34 - 44,69;
Wsparcie: 39,95 - 39,54 - 38,06;
Tendencja odczytywana na podstawie wskazań DMI / ADX: trend boczny.