Amerykańska historia tytoniu jest długa. Pierwsze plony o przeznaczeniu handlowym były uprawiane w Stanach Zjednoczonych przez Johna Rolfe'a w 1612 r. w stanie Wirginia. W ciągu zaledwie siedmiu lat uprawa stała się największą plantacją eksportującą tytoń, a w ciągu następnych wieków roślina ta została jedną z amerykańskich "upraw przynoszących zyski". Przed rozpowszechnieniem się cygar w XIX w., tytoń używany był w postaci tabaki, do żucia oraz palony w fajce. Papierosy zyskały w USA popularność dopiero po wojnie secesyjnej, ale już w latach 80. XIX w. były one produkowane przez maszyny na skalę masową. Choć początkowo palenie tytoniu uważane było za korzystne dla zdrowia, to już w latach 30. XX w. badania udowodniły, iż palenie tytoniu powiązane jest z ryzykiem wywołania chorób nowotworowych. Kiedy informacja ta trafiła do wiadomości publicznej, sprzedaż spadła, jednakże przedsiębiorstwa tytoniowe zaczęły promować wtedy "zdrowe" papierosy z filtrem oraz niską zawartością substancji smolistych i do lat 50. XX w. sprzedaż wzrosła.
Jednak ogromnym ciosem dla przemysłu tytoniowego okazał się opublikowany w 1964 roku 387-stronicowy raport Komitetu Doradczego Naczelnego Lekarza USA (ang. Surgeon General's Advisory Committee) zatytułowany "Palenie a zdrowie". W raporcie jednoznacznie oświadczono, że "palenie papierosów jest powiązane przyczynowo z rakiem płuc", że przeciętny palacz jest 9-10 razy bardziej narażony na zachorowanie na raka płuc niż osoba niepaląca oraz wymieniono wiele składników rakotwórczych w dymie papierosowym, w tym DDT, kadm oraz arsen. Od tamtej pory przemysł tytoniowy ma do czynienia z rosnącą presją. W 1965 r. Kongres uchwalił Federalną Ustawę o Oznakowaniu i Reklamie papierosów (ang. Federal Cigarette Labeling and Advertising Act), zgodnie z którą ostrzeżenia Komitetu miały znaleźć się na wszystkich opakowaniach papierosów. W 1971 r. zostały zakazane wszystkie reklamy promujące tytoń. W 1990 r. zakazane zostało palenie we wszystkich autobusach międzystanowych oraz w samolotach podczas rejsów krajowych krótszych niż 6 godzin. W 1994 r. stan Mississippi złożył pierwszy z 22 pozwów, starając się odzyskać miliony dolarów od przedsiębiorstw tytoniowych tytułem zwrotu za rachunki Medicaid wystawiane palaczom. Natomiast w 1995 r. prezydent Clinton ogłosił plan amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA), mający na celu wprowadzenie regulacji przemysłu tytoniowego, zwłaszcza dotyczących sprzedaży oraz reklam kierowanych do osób nieletnich. Na papierosy nałożono tzw. "grzeszne podatki" (nazywane grzesznymi ze względu na niezdrowe produkty, jakie są nimi objęte), które spowodowały wzrost ich cen i naruszyły portfele palaczy.
Dzisiaj wśród największych spółek z branży, zwanych kolektywnie "Big Tobacco" dominują dwa krajowe przedsiębiorstwa: Philip Morris USA (Altria) (NYSE: MO) oraz R.J. Reynolds (Reynolds American) (NYSE: RAI), która w czerwcu 2015 r. przejęła innego giganta - Lorillard (NYSE: LO). Jednak tym ugruntowanym przedsiębiorstwom zaczyna zagrażać konkurencja z zewnątrz. Na przykład Japan Tobacco Inc. (2914: JP) zaczyna dołączać do grona "Big Tobacco" poprzez marketing tanich papierosów LD w Stanach Zjednoczonych. Paczka papierosów LD kosztuje 3,81 USD w porównaniu do np. z Malboro (wiodąca marka Philip Morris USA), za które trzeba zapłacić 4,92 USD. W takich przypadkach tradycyjne spółki "Big Tobacco" polegają na rozpoznawalności marki i lojalności klientów. Papierosy są uzależniające, a każda konkretna marka odpowiada określonej grupie odbiorców. Jednakże ponieważ "grzeszne podatki" oraz wprowadzane regulacje wpływają negatywnie na siłę nabywczą palaczy, alternatywne, nieznane marki mogą zacząć zajmować coraz znaczniejszą pozycję w amerykańskim przemyśle tytoniowym.