Kurs akcji koncernu Amazon (NASDAQ: AMZN) już znacznie przekracza granicę 800 dolarów i utrzymuje się na absolutnych szczytach przed sezonem publikowania wyników za III kwartał bieżącego roku. Kapitalizacja giełdowa spółki zbliża się do granicy 400 mld dolarów, co przekłada się na czwarte miejsce pod względem wielkości w indeksie S&P 500, w skład którego wchodzi 500 przedsiębiorstw o największej kapitalizacji notowanych na New York Stock Exchange i NASDAQ. Majątek właściciela Jeffa Bezosa dzięki aprecjacji ceny akcji, tylko od początku roku zwiększył się o ponad 10 mld dolarów, lokując go w czołówce najbogatszych ludzi na świecie.
Wśród spółek notowanych obecnie na giełdzie pod względem wielkości oraz przychodów liderami są przedsiębiorstwa, które opierają swoje rozwiązania o internet oraz nowe technologie. Firmie Apple (NASDAQ: AAPL) już kilka lat temu udało się przejąc "fotel lidera" i wyprzedzić Exxon Mobile (NYSE: XOM) pod względem kapitalizacji rynkowej. Obecnie spółka paliwowa, powstała w wyniku połączenia przedsiębiorstw Exxon oraz Mobil pod względem wyceny ustępuje kolejnym firmom. Wyprzedzają ją Alphabet (NASDAQ: GOOGL), Microsoft (NASDAQ: MSFT), Facebook (NASDAQ: FB) oraz Amazon, który w tym roku wskoczył do pierwszej piątki.
Firmy technologiczne z roku na rok zyskują na znaczeniu, kosztem tradycyjnych przedsiębiorstw. Sukces Amazona nie wynika jednak z tworzenia nowoczesnych rozwiązań technologicznych, ale ich wykorzystywania w praktyce. Zajmująca się handlem elektronicznym w modelu business-to-consumer spółka odpowiada za budowę największego na świecie sklepu internetowego. Posiadając znaczną przewagę nad zwykłymi księgarniami może oferować treści w formie cyfrowej oraz tworzyć odpowiedni do nich sprzęt oraz usługi. Wszystko to sprawia, że w obecnych czasach jej konkurenci nie mogą ograniczać się do bycia tylko sklepem. Nagły wzrost cen akcji spowodowany jest księgowaniem kolejnych zysków w kwartalnych raportach. Firmie często zarzucano ponoszenie zbyt dużych nakładów inwestycyjnych przy braku rentowności, jednak w ostatnim czasie się to zmieniło. Okres od kwietnia do czerwca był trzecim z rzędu kwartałem, w którym firma wykazała zysk planując dalsze inwestycje w segmentach wideo, dziale Web Services oraz angażując się w rozwój centrów realizacji zamówień.
Pozostałe największe firmy w USA wydaja się również nie zwalniać tempa. Facebook rozwija się poprzez kolejne aplikacje takie jak Instagram czy też inwestując w technologie związane z wirtualną rzeczywistością. Najnowszym projektem jest Facebook Workplace, który ma stanowić konkurencję dla popularnego Slacka, aplikacji służącej do zarządzania projektami oraz komunikacji w firmie.
Microsoft jest najstarszą spółką w tym gronie, skupia się na usługach biznesowych oraz tych przeznaczonych do indywidualnych odbiorców. W ostatnim czasie wysłano zaproszenia na kolejną konferencję, gdzie zostaną zaprezentowane produktowe nowości. Najbardziej prawdopodobnym tematem będą kolejne funkcje Windowsa 10 oraz nowe modele smartfonów i pojawienie się nowej marki Surface Phone, która ma zastąpić przejętą w spadku po Nokii, Lumię.
Firmy Alphabet oraz Apple, których łączna kapitalizacja przekracza bilion dolarów pomimo pewnych problemów wydają się być poza zasięgiem innych przedsiębiorstw. Spółka powołana przez Google jest jednak narażona na karę finansową ze strony Komisji Europejskiej za stosowanie praktyk monopolistycznych. Natomiast Apple pomimo rozczarowania premierą nowego iPhona i tak wypada znacznie lepiej niż jej główny konkurent Samsung (KRX: 005935), który musiał wstrzymać produkcję "wybuchowego" modelu Galaxy Note 7. Firmy technologiczne w czasach taniejącej ropy naftowej oraz problemów sektora finansowego zyskują na znaczeniu. Moim zdaniem w perspektywie kilku lat najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest pojawianie się nowych spółek w indeksie S&P 500 kosztem tradycyjnych przedsiębiorstw nie korzystających w wystarczający sposób z nowoczesnych technologii.