Od czasu do czasu na naszym portalu ukazują się artykuły przedstawiające profile wybranych spółek giełdowych. Dawno jednak nie pojawił się tekst, który tyczyłby się nie jednej konkretnej firmy, a jednej konkretnej osoby. Dziś ten trend zostanie przełamany, Panie i Panowie, pragnę Państwu przedstawić Alana Greenspana - jedną z najważniejszych postaci współczesnej ekonomii.
Urodzony 6 marca 1926 roku (w Nowym Jorku) Amerykanin żydowskiego pochodzenia w tym roku obchodził swoje 90 urodziny. Co ciekawe, jego początkowa edukacja nie wskazywała na karierę w finansach, Greenspan studiował bowiem muzykę na The Juilliard School. Dopiero później, bo w latach 1948, 1950, 1977 uzyskał kolejno tytuł licencjata, magistra i doktora nauk ekonomicznych na New York University. Pierwsze doświadczenie zawodowe zaczął zbierać już na studiach - w 1948 roku roku do jego zadań należała m.in. analiza popytu na stal, aluminium i miedzi w organizacji non-profit National Industrial Conference Board. Mamy więc pewną "podstawę" opisu Greenspana, opisywanie kolejno każdego z punktów w jego CV nie ma większego sensu, przejdźmy więc do rzeczy najistotniejszych.
Z całą pewnością urodził się jako człowiek z dwoma bardzo ważnymi talentami - talentem towarzyskim oraz talentem do prognozowania przyszłości. Jak bowiem inaczej określić osobę, która pełniła funkcję szefa banku centralnego Stanów Zjednoczonych przez osiemnaście i pół roku podczas pełnienia kadencji czterech różnych prezydentów? Do tego wrócimy jeszcze później. Napisałem o umiejętności "przewidywania jutra", którą dysponował Greenspan - przez niektórych określany był nawet jako "the man, who knew". Wszystko zaczęło się od lat 50. kiedy to Greenspan do spółki z Williamem Townsendem założył firmę konsultingową Townsend-Greenspan & Co, która w swojej ofercie miała usługi takie jak przygotowywanie prognoz i badań rynkowych głównie dla dużych firm i instytucji finansowych. Jego praca została doceniona na tyle, że został później zaproszony do kilku rad nadzorczych m.in. takich firm jak ówczesny Mobil Oil Company, a dziś Exxon Mobil Corporation (NYSE: XOM), czy JP Morgan (NYSE: JPM).
Wróćmy do "towarzyskości" byłego już szefa FED-u. W latach 60. został doradcą w kampanii prezydenckiej Richarda Nixona, pomógł mu wygrać jednak odrzuca propozycję pracy w administracji rządowej późniejszego prezydenta, pozostając jedynie jego nieformalnym doradcą. Można powiedzieć, iż oficjalnie z polityką związał się od 1974 roku. Do 1977 roku piastował bowiem stanowisko przewodniczącego Rady Doradców Ekonomicznych prezydenta Geralda Forda - za jego pośrednictwem stopa inflacji spadła wówczas z 11,5% do 6,5%. Tym sposobem dochodzimy do najważniejszego punktu w CV naszego dzisiejszego "bohatera" - 1987 rok - Alan Greenspan zostaje szefem Rezerwy Federalnej USA podczas rządów Ronalda Reagana. Szef FED-u nie miał szczęścia, kilka miesięcy po objęciu posady na rynkach finansowych ma miejsce jeden z największych kryzysów finansowych w historii tzw. "czarny poniedziałek". Greenspan "wpompowując" pieniądze do obiegu wychodzi z kryzysu obronną ręką. Mówiono o nim jako o człowieku o niezwykle spokojnej, cierpliwej naturze, który potrafił rozmawiać z ludźmi. Te niezwykle ważne cechy wydawały się niejednokrotnie procentować. Charakterystyczną cechą prowadzonej przez niego polityki było kontrolowanie cen, a ściślej zapobieganie zbyt wysokiej inflacji. Pisząc o dokonaniach Alana Greenspana należy również wspomnieć, iż przypisuje mu się znaczący udział w najdłużej oficjalnie trwającej ekspansji USA (lata 1991-2000). Ponadto w 2002 roku otrzymał tytuł szlachecki od królowej Elżbiety II. Wątpliwe wydawało się późniejsze obniżanie stóp procentowych, które z jednej strony miało pobudzić gospodarkę, z drugiej...
No właśnie, przejdźmy do "ciemnej strony" Greenspana. Zarzuca się mu, iż poprzez nadmierne obniżenie stóp procentowych przyczynił się do pompowania tzw. "bańki internetowej", która pękła w 2001 roku. To nie był jednak koniec jego kłopotów. Podobne przyczyny miał również kryzys Subprime, który również był pompowany niskimi stopami procentowymi. Mimo, iż sam kryzys wybuchł po odejściu Greenspana, którego w 2006 roku zastąpił Ben Bernanke to sam Greenspan przyznał później, iż kryzys finansowy ujawnił błędy w prowadzonej przez niego polityce. Jak zatem traktować Alana Greenspana? Historia pokazała, że nie możemy mówić o nim jako o "proroku", czy też "ekonomicznym guru", z całą pewnością możemy jednak na jego przykładzie nauczyć się, co robić, a czego nie robić. Osoby bardziej zaintrygowane tą postacią odsyłam do książki "Mapa i terytorium. Ryzyko, natura ludzka, przewidywanie" napisanej właśnie przez Alana Greenspana.