Pod koniec grudnia Tesla (NASDAQ: TSLA) zanotowała poważny, 7,6-procentowy spadek kursu akcji. Zniżka odzwierciedlała reakcję inwestorów na obniżenie ceny Modelu 3 dla klientów w Chinach. W ten sposób spółka próbowała zrekompensować utrudnienia wynikające ze spowolnienia produkcji. W rezultacie opóźnień klienci z Państwa Środka nie zdążyli dopełnić obowiązków związanych z uzyskaniem ważnej ulgi podatkowej, przez co mogą stracić do 7500 dolarów.
Cena Modelu 3 poszła w dół do 72 000 dolarów.
To nie pierwszy raz, kiedy Tesla musiała podjąć decyzję o obniżce. Prawdę mówiąc, w ciągu dwóch ostatnich miesięcy zrobiła to w Chinach już dwukrotnie. Przedsiębiorstwo zmniejszyło ceny Modelu X oraz Modelu S odpowiednio o 12 i 26%, wyjaśniając, iż było to umotywowane sytuacją w amerykańsko-chińskim handlu. Chodziło o tymczasowe zawieszenie przez Chiny 25-procentowych ceł na samochody produkowane w USA.
Tesli nie obce są wszelkiego rodzaju opóźnienia i problemy z dotrzymywaniem terminu. Winna temu jest tendencja Muska do wyznaczania spółce niezwykle ambitnych celów i zadań.
W ostatnim czasie szef Tesli postanowił zająć się utrudnieniami w ruchu ulicznym w Los Angeles. Powołana przez niego firma Boring Company ma wprowadzić rewolucyjne rozwiązania w zakresie kopania tuneli oraz systemie kierowania ruchem. Data wystartowania projektu została wyznaczona na 10 grudnia, jednak ostatecznie została przełożona na 18 grudnia, dając dowód na to, że Tesla nie potrafić mierzyć sił na zamiary.
Nie jest jasne, z czego wynikają problemy produkcyjne przedsiębiorstwa. Niektórzy uważają, że jest to skutek nieudolnego kierownictwa, a inni zaś wskazują kwestie operacyjne. W drugiej połowie 2018 roku Tesla dostarczyła łącznie 83 500 pojazdów, w tym 55 840 Modeli 3. Mimo to po pojawieniu się informacji, że w magazynie wciąż znajduje się ponad 3000 tych samochodów, kurs akcji TSLA poszedł w dół o 2%. Wprawdzie firma obiecała przejrzenie wszystkich swoich magazynów do końca roku, lecz nie była w stanie dotrzymać słowa.
Przyszłość pokaże, czy Musk nauczy się, kiedy może ustawiać poprzeczkę wysoko, a kiedy lepiej przystopować, by uniknąć niepotrzebnych opóźnień w produkcji i strat finansowych.