W poniedziałek giełdy amerykańskie zakończyły notowania wzrostami, tym samym uciekając ze strefy rynku niedźwiedzia. Rynek dał inwestorom nieco oddechu, pytanie na jak długo.
Sentyment na otwarciu tygodnia był pozytywny - akcje spółek amerykańskich, na czele z sektorem finansowym, drożały, a kupujących nie brakowało. Bazowy indeks S&P500 (NYSE:SPY) wzrósł o 1,9% do 3973 pkt, Dow Jones (NYSE:DIA) dodał 2% do 31880 pkt, natomiast Nasdaq (NASDAQ:QQQ) 1,6% kończąc notowanie na poziomie 11535 pkt. Na rynek nie napłynęły żadne szczególne informacje.
Odreagowywały nieco kursy spółek detalicznych, które przed weekendem odnotowały silne przeceny. Akcje sieci sklepów Ross Stores (NASDAQ:ROST) zyskały 9,6%, BJ's Wholesale Club (NYSE:BJ) 4,4%, a Dollar General (NYSE:DG) i Costco Wholesale (NASDAQ:COST) po 3%.
Komentatorzy są zgodni generalnie co do tego, że umowna granica bessy, tj. 20% spadku licząc od ostatnich szczytów, zostanie prędzej czy później przekroczona. Wprawdzie inwestorzy starają się szukać dna obecnych spadków, jednak w ocenie wielu analityków rynek ma przed sobą kolejną spadkową falę. Według danych Dow Jones Market Data rynek giełdowy potrzebuje średnio 132 dni sesyjnych, aby przejść od szczytu do początku bessy, a 213 dni sesyjnych, aby osiągnąć dołek. Poniedziałek był 97 dniem sesyjnym od szczytu S&P500, co może oznaczać, że inwestorzy mogą mieć przed sobą jeszcze trudne sesje.
Rynek akcyjny musi mierzyć się z wieloma czynnikami, które się skumulowały w jednym czasie, co wywołuje większą zmienność. "To jeden z tych przypadków, kiedy wyłączasz ekrany i jedziesz na wakacje, mając nadzieję, że po powrocie będzie wszystko wyglądać lepiej" - powiedział Shawn Snyder szef strategii inwestycyjnej w Citi Personal Wealth Management.
Akcje taniały w ostatnich tygodniach, ponieważ inwestorzy dyskutowali o tym, jak mocno Rezerwa Federalna podniesie stopy procentowe, aby powstrzymać podwyższoną inflację. Obawy o inflację zaostrzyły się w ostatnich miesiącach, kiedy Chiny wdrożyły blokady, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się kolejnej fali Covid-19, tym samym zwiększając obciążenie łańcuchów dostaw. Ponadto wojna Rosji z Ukrainą, która wybuchła trzy miesiące temu, spowodowała również, że kraje europejskie odeszły od moskiewskiej ropy i gazu, co podniosło ceny surowców na rynkach.
Ponadto z sektora korporacyjnego, rynek analizował doniesienia od Wall Street Journal o potencjalnej akwizycji producenta półprzewodników Broadcom (NASDAQ:AVGO), który miałby przejąć firmę technologiczną VMware (NYSE:VMW). Według doniesień nowojorskiej gazety, strony są w trakcie 'zaawansowanych rozmów' w sprawie finalizacji zakupu firmy zajmującej się chmurą hybrydową. Potencjalny zakup VMware przez Broadcom ma miejsce po tym, jak Dell Technologies wydzielił swoje udziały w VMware w listopadzie. Inwestorzy VMware mogą być szczególnie zainteresowani transakcją, biorąc pod uwagę, że giełda - a w szczególności akcje spółek technologicznych - radziły sobie fatalnie w ciągu ostatnich miesięcy. Do wczoraj cena akcji VMware spadła w ciągu ostatniego roku o około 40%, jednak wzrosty po doniesieniach o przejęciu zniwelowały część strat. Na koniec sesji akcje VMware wzrosły o 25% do 119,43 USD, podczas, gdy Broadcom spadły o 3% do 526,36 USD.