Rząd federalny Stanów Zjednoczonych sprzedał w drodze licytacji prawa wiertnicze na milionach akrów ziemi w celu wspierania krajowej produkcji energii. Co więcej, wycofane zostały przepisy chroniące środowisko naturalne i kontrolujące jakość powietrza oraz zasoby wód gruntowych. Amerykański Departament Zasobów Wewnętrznych oddał w dzierżawę ponad 12,8 mln akrów kontrolowanych przez rząd działek, na których można wydobywać ropę i gaz. To trzy razy więcej niż łącznie zaoferowano podczas dwóch kadencji prezydenta Baracka Obamy. W 2016 roku było to 2 mln akrów, zaś w 2017 - już 2,5 milionów.
Oprócz tego zwiększona została powierzchnia ziem wydzierżawionych przez spółki energetyczne takie jak Chesapeake Energy (NYSE: CHK), Chevron (NYSE: CVX) czy Anschutz Explorations. Nałożone na Iran sankcje wpływają na wzrost ceny ropy naftowej, co z kolei stwarza lepsze możliwości rozwoju dla wyżej wymienionych przedsiębiorstw.
Ziemie, na których znajduje się stan Wyoming, są bogate w złoża ropy. Z powodu zwiększenia wydobycia tego surowca dominujący tam krajobraz wiejski ulega znacznemu przekształceniu. Od 2016 roku podwoiła się liczba działających w tym stanie platform wiertniczych i wszystko wskazuje na to, że będzie rosnąć w dalszym ciągu. W hrabstwie Converse, liczącym zaledwie 14 000 mieszkańców, powstanie aż 5 000 nowych szybów wiertniczych. Departament Zasobów Wewnętrznych wydzierżawia także prywatne farmy, pod którymi znajdują się należące do rządu minerały. Warto przypomnieć, że właściciele takich terenów mogą pobierać opłaty za wejście na posesję od zespołów wiertniczych czy grup zajmujących się szczelinowaniem lub budową rurociągów. Dzierżawa pozwala spółkom na wiercenie szybów, a następnie na wydobywanie ropy i gazu pod powierzchnią gruntu. Wymagane jest, by przedsiębiorstwa płaciły tantiemy w wysokości 12,5% od wszystkich wydobytych minerałów. Dzierżawa jest uzyskiwana na czas nieokreślony.
Dzięki pozyskiwanym w ten sposób funduszom powiększyły się dochody publiczne. W zeszłym roku sprzedaż ropy, gazu i węgla przyniosła Wyoming środki wynoszące 669 mln dolarów, które zostały przeznaczone m.in. na szkoły i budowę dróg. Grupy lobbingowe skutecznie przeforsowały zmiany w przepisach regulujących częstotliwość oferowania nowych ziem w dzierżawę przez rząd federalny, a także ustalających, z jaką szybkością wydawane są pozwolenia na wykonywanie odwiertów.
Najbardziej widoczną konsekwencją zmian polityki jest uchylenie zasady wprowadzonej za prezydentury Obamy, mającej na celu ograniczenie spalania metanu i jego wycieków. Jest to trzydzieści razy silniejszy związek niż dwutlenek węgla.
Rząd federalny zaoferował w drodze licytacji tak dużo działek, że większość wcale nie została wydzierżawiona. Podczas gdy zachodnie stany USA czerpią krótkoterminowe korzyści z wydobycia ropy, trwale zmienia się krajobraz całego kraju. Nowe przepisy stanowią zagrożenie nie tylko dla środowiska naturalnego, ale także dla zdrowia Amerykanów.