Ani czwartkowe porozumienie ws. brexitu, ani w gruncie rzeczy lepsze od oczekiwań wyniki spółek, nie były w stanie 'wypchnąć' amerykańskich indeksów ponad marazm, który obserwujemy od tygodni.
W minionym tygodniu rozpoczęła się jesienna edycja publikacji kwartalnych spółek i to właśnie korporacyjne dokonania stanowią przedmiot analiz mediów i analityków.
W międzyczasie opublikowano dane makroekonomiczne z zakresu sprzedaży detalicznej. W opinii komentatorów, amerykański konsument jest ostatnim czynnikiem, który utrzymuje amerykańską gospodarkę nad powierzchnią. Wcześniejsze odczyty z pionu przemysłowego wskazują już pewne pro recesyjne trendy. Odczyt danych za wrzesień rzędu spadku obrotów o 0,3% m/m, znacznie odstawał od prognoz w okolicach wzrostu o 0,3%. Choć dane będą podlegały dalszej rewizji, sygnał i tak wydaje się niepokojący - oznacza to, że mocno zadłużony amerykański konsument, po odliczeniu kosztów życia, ma coraz mniej 'kasy' w portfelu na regularną konsumpcję.
Jednak makroekonomia to tylko statystyka, rynek przygląda się spółkom, które raportują działalność z ostatnich trzech miesięcy. Tam są prawdziwe pieniądze, sprzedaż dóbr i usług - czarno na białym. W pierwszej kolejności mieszane w swojej wymowie raporty opublikowała branża bankowa - piszemy o tym tutaj. Również z banków płyną mieszane prognozy gospodarcze na kolejne miesiąca - Prezes Bank Of America (NYSE:BAC), Brian Moynihan, powiedział, że gospodarka Stanów Zjednoczonych jest "nadal w dobrej formie", podczas gdy dyrektor generalny JPMorgan (NYSE:JPM) Jamie Dimon ostrzegał przed "osłabieniem nastrojów biznesowych".
Zakład ubezpieczeń zdrowotnych UnitedHealth (NYSE:UNH) przekroczył oczekiwania dotyczące wyników za trzeci kwartał i podniósł wytyczne na cały rok. Przychody wzrosły o 6,7% do 60,4 mld USD (oczekiwano 59,8 mld USD), a skorygowany zysk na akcję wzrósł o 13,8% do 3,88 USD (prognozy 3,75 USD). Lider video streamingu Netflix (NASDAQ:NFLX) wykazał przychody 5,44 mld USD (wzrost o 31% r/r), a zysk na akcję 1,09 USD (oczekiwano 1,04 USD), a spółka pozyskała w tym czasie 6,77 mln klientów (oczekiwano 7,00 mln), co daje już pulę ponad 158 mln gospodarstw domowych. Coca Cola (NYSE:KO) wypracowała 9,43 mld USD przychodów, zgodne z oczekiwaniami 9,43 mld USD - tu trudno mówić o niespodziance. Zawiódł IBM (NYSE:IBM) obwieszczając spadek zysków o 22% r/r oraz spadek przychodów o 4% do 18 mld USD. Jest to piąty kwartał spadków z rzędu. IBM spada w tygodniu ponad 6%. Huśtawka nastrojów w obozie Johnson & Johnson (NYSE:JNJ), który po dobrze przyjętych wynikach (wzrost przychodów o 2% do 20,73 mld USD), pogrążył się w piątek na wieść o wycofaniu pudru dla niemowląt w skutek kontroli i testów amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA), które stwierdziły zanieczyszczenie azbestem.
W skali tygodnia ETF na S&P500 (NYSE:SPY) zyskał 0,5% , ETF NASDAQ (NASDAQ:QQQ) zaledwie 0,3%, oddając większość zysków z poprzednich dni w trakcie piątkowej sesji.